Buczenie rozrusznika, gruby zamarznięty kożuch na korku. Toledo 1.4

Seat Toledo II 1.4

Problem mam taki, że rozrusznik nie chce zakręcić silnikiem. Przekręcam kluczykiem i nic, nic się nie dzieje, nawet kontrolki nie gasną. Sprawdzałem akumulator ma 12.6 więc chyba naładowany. Sytuacja taka już miała miejsce dwa razy, raz pomogło zamknięcie i otwarcie samochodu, a drugi raz pół minuty przekładania lewarkiem od biegów. Z tym, że nie pamiętam, aby było wtedy takie buczenie, jak już to chyba musiało szybko się kończyć. Pamiętam jedynie takie cyknięcie zawsze przy przekręcaniu w pozycją zapłon.

Druga sprawa do gruby kożuch na korku. Nie wiem czy jakby nawet mi odpalił to czy jest sens nim jeździć, bo znajomy mi powiedział, że pewnie w odmie jest to samo, czyli zamarznięty majonez. Sprawdziłem bagnet i był cały ochlapany olejem. Od czego się to tak pieni i co
Czym może grozić jazda z zamarzniętą odmą o ile będzie się dało uruchomić silnik?

WKmT napisał(a):rozrusznik nie chce zakręcić silnikiem. Przekręcam kluczykiem i nic, nic się nie dzieje, nawet kontrolki nie gasną. Sprawdzałem akumulator ma 12.6 więc chyba naładowany.

Tu może być problem z bendiksem w rozruszniku którego elektromagnes nie wysuwa stąd brak jakiejkolwiek reakcji.

WKmT napisał(a):Druga sprawa do gruby kożuch na korku. Nie wiem czy jakby nawet mi odpalił to czy jest sens nim jeździć, bo znajomy mi powiedział, że pewnie w odmie jest to samo, czyli zamarznięty majonez. Sprawdziłem bagnet i był cały ochlapany olejem. Od czego się to tak pieni i co

Jeździsz na krótkich odcinkach? Takie zjawisko występuje zazwyczaj przy niedogrzanym silniku. Wyczyść kolek z tego "majonezu", odmę możesz też wyczyścić. Jaki kolor ma olej na bagnecie, jest tam też ta maź? Jeżeli nie to warto po odpaleniu samochodu przejechać jakąś trasę żeby silnik popracował w normalnych warunkach i wtedy sprawdzić co się będzie działo pod korkiem.