06 Gru 2015, 21:40
Witam wszystkich,
Poszukiwałem samochodu na podmianę swojej już jakby nie było astry z 2000 r. Wybór padł na Caddy, ale niestety na rynku wokół mnie nie ma ciekawych samochodów. Dość mówić jak coniektóre z tych łącznie 9 pojazdów wyglądało, ale w końcu pojawiło się auto godne zainteresowania. Samochód niestety w białym kolorze z 2006 r. O ile do przebiegu nie przywiązywałem ze znajomym mechanikiem zbyt dużej uwagi, wiedząc że większość jest kręcona, to skupialiśmy się nad nasłuchiwaniem samochodu i wizualne oglądanie blach, łączeń itp. Auto które wybrałem obecnie o przebiegu 203 tys. zostało sprowadzone w całości 2 lata temu, wewnątrz i na zewnątrz zadbane. Poprosiłem znajomego, o historię z ASO przed ściągnięciem i się okazało, że samochód miał w przeszłości szkodę na 6000euro - czyli ponad 2 lata temu... Koledzy mechanicy twierdzą, że w Niemczech jeżeli byłaby to poważna kolizja to samochód by kasowano albo ściągnąłby je Polak do siebie i klepał - w Niemczech przy większej szkodzie by samochodu nie klepali tym bardziej w ASO.
I teraz stoję i nie wiem co dalej...