REKLAMA
Koledzy mam poważny problem.
wczoraj przejechalem carnivalem 300km bez zadnych problemow. wrocilem do domu postawilem auto na pol godz. pojechalem dalej i po 10 min jazdy po miescie zaczelo sie "slizgac sprzeglo". po zatrzymaniu sie juz nie moglem ruszyc ani do przodu ani do tylu.
wylaczylem silnik odczekalem 5 min odpalilem wrzucilem D i pojechalem..niedaleko bo 2 km i sytuacja sie powtórzyla więc wyłączyłem 5 min odpaliłem i jazda. w ten sposob dojechalem do domu. rano zmienilem olej a problem pozostał.
czy ktos mial podobna sytuacje?
jakies wskazówki, pomysły?
dodam ze skrzynia o symbolu 50-42 le