REKLAMA
Przed zimą kupiłam płyn do spryskiwaczy -20C i wlałam go do zbiornika. Początek zimy był ok. Kiedy nastały większe mrozy spryskiwacze przestały spryskiwać. Pomyślałam, że płyn się skończył. Dolałam więc płynu. Jedna jazda - ok. Na drugi dzień niestety spryskiwacze nie działały, mimo, że płyn był na pewno, bo nie wypsikałam przecież tego wszystkiego co wlałam.
Słyszę "buczenie" ale płyn nie leci;-(
Czy to możliwe że zamarzł mi płyn zimowy???
Co mogę zrobić by sprawdzić co jest i go odmrozić?
Znacie jakieś "sztuczki"?
Jeśli nie - muszę znów pojechać do mechanika i zapłacić. Pewnie niewiele zrobi a skasuje jak za super awarię.
Proszę o radę.