25 Kwi 2009, 09:51
Od kupna przejechałem tym autem 20tys.km bez problemów,aż tu klapa.Wieczorem odwiozłem jeszcze żone na nocke i wrociłem bez najmniejszych problemów do domu.Postawiłem auto na placu i poszedłem spać.Wstaje rano,by jechać po żone.Odpalam silnik i wrzucam wsteczny R a tu niema, wrzucam D doprzodu też niema z 3i L to samo>No i autko stoi.Linka cięgła nie jest zerwana.pompa chodzi sprzęgło trzyma,bo na R D3L obroty idą tylko do 2tys. isie dławi.Jak wrzuce R to jest szarpnięcie do przodu na pozostałch nic.Stan oleju jest OK olej czyściutki w skrzyni.Nie było żadnych oznak typu chrobotania czy dziwnych dzwięków ze skrzyni
Chrysler Grand Voyager 3.3l V6 automat r 97