Witam mój dziadek jeździ cinquecento 900 ostatnio pod cmentarzem nie mógł odpalić auta po tym jak przyjechałem zobaczyć co się dzieje okazało się że jak przekreca kluczyk to
kontrolki się zapalają itp i przy drugim ruchu kluczykiem nic się nie dzieje kompletna cisza ani spadku napięcia ani nic... Sprawdziłem ze po wyjściu kostek przy stacyjce i sprubowaniu odpalenia go przez drucik dało radę polaczylem czerwony z brązowym i auto odpaliło ale z kluczyka nie chce jest brak reakcji zdążą się że przekraczając 50raxy raz może uda się go odpalić. Proszę o pomoc