CITROEN C1 - ostrzegam przed sprzedającym!

09 Sty 2012, 15:13

Przepraszam jeśli temat zamieściłem w złym temacie lub jest niezgodny z regulaminem lecz chcę aby był widoczny i ostrzegł, ograniczył kosztów forumowiczów jak w moim przypadku.

Link do ogłoszenia:
otomoto.pl/citroen-c1-pilnie-sprzedam-C22103490.html
Byłem oglądnąć w/w samochód, jazda próbna. OSTRZEGAM PRZED SPRZEDAJĄCYM!! To nie żadna antyreklama lecz przekonałem się na własnej skórze, że nie warto!! Poniżej wytłumaczenie:

O czym byłem poinformowany - łożysko do wymiany, tylni zderzak do pomalowania

O czym NIE BYŁEM poinformowany:
1. Tylne nadkole porysowane i wgniecione
2. Przecieka do środka na suficie (w okolicach lampki nad kierowcą), po prostu padający deszcz wlewa się do środka
3. Jedna para kluczyków
4. Brak kołpaków widocznych na zdjęciu
5. Sprzedający nie jest właścicielem pojazdu - dowód rejestracyjny na innego właściciela po dwóch latach użytkowania, brak dowodu o uiszczeniu opłaty skarbowej, brak dowodu tożsamości bo rzekomo skradziony dzień wcześniej czyli jak podpisać umowę k-s??
6. Nie umawiajcie się na konkretną godzinę ze sprzedającym ponieważ ja czekałem ok. 3h po ustalonym terminie
7. Nie zostawiajcie nic swojego w aucie ponieważ ode mnie wyłudził 200zł za oddanie plecaka, który znajdował się w środku (miałem tam kilka rzeczy które musiałem odzyskać)
8. Sprzedający groził pobiciem bo podejrzewałem, że to nie jego auto!
9. Przebieg wyższy na liczniku o kilka tysięcy km niż napisany w ogłoszeniu

Innych szczegółów już się nie czepiam.

O dokładną własność auta nawet nie pytajcie - to auto jest praktycznie nie do zarejestrowania po zapytaniu na komisariacie (słowa policji!)
Kanonier
Nowicjusz
 
Posty: 8

09 Sty 2012, 17:22

1.Jakbyś sprawdził po ile te auta chodza to już byś wiedział że coś jest na rzeczy.
2.Co Ty chcesz kupić używane auto bez żadnych rysek,wgnieceń?Takie auta tylko w salonie.
3.Jedna para kluczyków,przecież można dorobić drugie.
Ale reszta jeśli to prawda to faktycznie niezłe kicha.
TFSI
Stały forumowicz
 
Posty: 2214
Auto: Alfa Romeo 156
Silnik: 1.9JTD 115km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

09 Sty 2012, 17:26

1 kpl kluczykow moze swiadczyc o tym ze auto jest z licytacji od ubezpieczyciela, aka klient majacy dobre ubezpieczenie oddal po dzwonie laweciarzowi kluczyki z dowodem i reszta go juz nie interesuje.
Czimi
Stały forumowicz
 
Posty: 2099
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: W210 220 CDI

09 Sty 2012, 19:53

Jeśli chodzi o kluczyki - przyznam nie wiedziałem, że może zaistnieć taka sytuacja.
Jeśli natomiast chodzi o auto z salonu itp. bez rys - powiem, że wyznaję taką samą zasadę lecz wg. mnie sprzedający powinien powiedzieć o innych usterkach tym bardziej, że musiałem dojechać 400km a niską cenę tłumaczył, że ma długi, które musi spłacić a ja niestety dałem się nabrać jak idiota:-(

Reszta - najbardziej przeraziły mnie papiery do auta:
OC na matkę
Sprzedać przyjechał syn
Matce rzekomo skradziono dowód dzień przed sprzedażą to jak podpisać umowę K-S (co prawda syn chciał na jego dane ale nie bądźmy śmieszni bo taka umowa nawet nie jest ważna bo co On ma do tego auta)
Nie mieli żadnego dowodu na to, iż została uiszczona opłata skarbowa (brak pieczęci czy dodatkowego dokumentu na poprzedniej umowie K-S)
Dowód rejestracyjny na poprzedniego właściciela (od 2 lat)
itd. itd.
Kanonier
Nowicjusz
 
Posty: 8

09 Sty 2012, 21:06

No to ładna kicha.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

09 Sty 2012, 22:06

dużo jest takich sprzedawców którzy co innego pokazuja na zdjęciach i piszą igła a nawet nie jest na nich zarejestrowane zdaża się ale kwestia zaginionego dowodu po już przegięcie za taki całokształt powinno się takich karać
ak83
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 337
Miejscowość: Wejherowo
Prawo jazdy: 01 04 2001
Auto: honda civic Type-r
Silnik: k20a2

09 Sty 2012, 22:22

no z tym wyłudzeniem zadzwoniłbym na policje i skończyłoby się jego cwaniakowanie ;)
może i urząd skarbowy się do niego przyczepiłby za jakieś "lewe" papiery :D
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

10 Sty 2012, 08:47

Dlatego nigdy sie nie jezdzi samemu kupować/testować samochód. Ja zawsze jade z rodziną czy tam ze znajomymi i wtedy jak jest taki cwaniak t nie ma opcji żeby ci się coś przyczepił jak zobaczy że jest nie jedna osoba na jedną tylko wiecej. Moim zdaniem powinieneś iść na policje i zgłosić zawiadomienie jako anonim to oni sobie przebadają tą sprawę czy jest legalne auto czy nie i co do wymyuszeń i gość nie bedzie wiedział żę to ty zawiadomiłeś. Albo jak chcesz gościa udupić to weź poproś znajomego jakiegoś żeby pojechał z jakimś tam kolegą i z dyktafonem w kieszeni cały test niech robi i wypytuje o wszystko. Gość jak zobaczy że jest dwóch to nie bedzie groził nic a jak powie coś co nie jest prawdą to masz dowód na polcji.
maciek1203
Aktywny
 
Posty: 466
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Tarnobrzeg
Auto: Hyundai Pony
Silnik: 1.5 83KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1991

10 Sty 2012, 11:49

nie wiem osobiscie nie znam twoich warunków itd , ale nalezało mu powiedziec wprowst ze jesli nie odda twojej własnosci zawdzwonisz po pały a sprawa 2 jak był taki kozak to pasowało mu faktycznie pie ,,, jak nie ręką to z kija ,,, bo to pasuje tępić ,,,


na początku sie smiałem jak to czytałem no ale ,, jak juz byles na policji , to nalezało złożyć zawiadomonie o podejrzeniu przestępstwa :)
x50sr
Początkujący
 
Posty: 244
Miejscowość: małopolska