27 Lut 2025, 12:11
Dzień dobry!
Mam kłopoty z cytryną 1.4 HDI w półautomacie z 2006 r.
Auto w większym korku zaczęło wyrzucać serwis i komunikat Gearbox Faulty. Nie gaśnie, ale przestaje reagować na gaz, obroty rosną, a auto stoi. Kilka razy trzeba zgasić i odpalić, zmienić biegi i rusza jakby nigdy nic, a serwis gaśnie i jedzie aż do następnego korka. Oprócz tego nie ma z nim żadnych problemów.
Diagnozowany dwukrotnie, za pierwszym razem (u miernego mechanika) było to zwarcie do plusa na skrzyni, tutaj wymiana poduszki i jakichś przewodów przy świecach.
Następnym razem (podobno u specjalisty od Citroenów) dwa błędy – jeden związany z zaworem EGR, drugi „Kontrola położenia urządzenia wykonawczego sprzęgła”.
Zawór został zrobiony, a co do drugiego błędu mechanik zalecił wymianę wysprzęglika, aczkolwiek nikt w tej skrzyni głębiej nie grzebał, więc nie jest to pewniak, a serwis jak wyskakiwał, tak wyskakuje.
Stąd pytanie – czy ktoś spotkał się z taką sytuacją, która występuje tylko przy staniu w korku? Jest sens na ślepo wymieniać ten wysprzęglik?
• Czy ktoś słyszał o jakimś mechaniku na Podkarpaciu, który zna się na tych skrzyniach?