REKLAMA
Cześć,
niedziela po poludniu konczac jazde wychodze z auta i slysze lekkie syczenie przy lewym kole, obejrzałem opone i nic nie widze, poczekam mysle pare godzin najwyzej wymienie jesli zejdzie powietrze ... opona jednak cała a pod autem pojawił się wyciek (patrz zdjecia), to nie jest wyciek z klimy ani olej, klejaca maź ale nie ma zapachu oleju. Dodam ze 4 dni temu wymieniałem akumulator (choć nie sadze zeby to mialo jakies znaczenie). Pod maską nic nie widać, żadnych śladów żeby coś wyciekło, nie zapaliła się też żadna kontrolka , auto jezdzi bez zmian.
Jedyne co zauważyłem podczas jazdy przez ostatnie dni to był moment że coś wydawało rytmiczny dzwiek podczas jazdy, jakby coś sie zaplątało i im szybciej jechalem tym dzwiek byl czestszy, im wolniej tym rzadziej, po paru minutach jednak ustało. Poza tym cos jakby lekko tarło przy mocnym skręcie w lewo (w prawo wcale albo minimalnie).
Ktos moze kojarzy co to moze być ?