Po kolei:
"Zwiększenie przepustowości" - co przez to rozumiesz? Jeśli chodzi o poszerzanie dróg, zwiększanie ilości jezdni i pasów ruchu to na pewno tak. Do tego dłuższe pasy przeznaczone do jazdy w konkretnym kierunku przed skrzyżowaniem.
Likwidacja sygnalizacji na skrzyżowaniach odkoruje wyłącznie drogę z pierwszeństwem, na podporządkowanych korki nasilą się. Nie zetknąłem się jeszcze z rondem ze światłami ale wydaje mi się ono bezsensem
.
Inteligentne systemy może tak, chociaż z reguły są źle ustawione (np. w Toruniu "zielona fala" działa, kiedy nie ma dużego ruchu i jedziesz 30km/h, zasmucające).
Brak ograniczeń być może ale nie w Polsce, a już na pewno nie w warunkach miejskich.
Polacy udowodnili już, że pomimo horendalnych kosztów i tak będą jeździć samochodami, więc dodatkowe opłaty niewiele pomogą.
Jednolita prędkoś moim zdaniem najlepiej działa - zmiany pasa ruchu wykonywane tylko wtedy kiedy jest to konieczne, osoby, wyjeżdżające z dróg bocznych mogłyby skutecznie ocenić, czy zdążą się wcisnąć, jeszcze gdybyśmy dorzucili do tego zsynchronizowane światła (niekoniecznie inteligentnie, a np. czasowo/zależnie od pory dnia) i mielibyśmy znacznie mniej korków.
Automatyczny kierowca bardzo by pomógł, pod warunkiem, że jeździłaby na nich znaczna część kierowców.