Widzisz... Na chłopski rozum,to wykładnikiem przydatności i korzystności posiadania danego modelu i marki jest jego cena na rynku aut używanych. Rynek jest najlepszym weryfikantem !!! Nie ma przecież jakiejś zmowy narodowej ,że np:Hondy są droższe niż Hyundai-e...,a VW droższe niż Łady...
Dlatego odpowiedz sobie sam na pytanie dlaczego Hyundai chodzi po tyle ile chodzi...
Dla mnie to niedorobiona,plastikowa egzotyka,która jak jest "starawa" to robi się niebezpiecznie kłopotliwa dla własciciela. Co innego współcześnie auta tej marki.To już inna bajka (z resztą podobnie jak Kia)
Wracając do Bravo/a.Dlaczego wypłynął wogóle taki temat ?
Otóż dla mnie jest to niestary model,ładny,niegnijący i do tego z jtd naprawdę szybki z umiarkowanym spalaniem. poza tym można go miec w dobrym roczniku za niewygórowaną cenę.Czy się psuje..? Tak... jak każdy inny samochód,o który właściciel nie dba !!! Nie ma znaczenia czy to Fiat,Honda czy BMW. jak ktoś ma kilkunastoletni pojazd z kilkusetysięcznym przebiegiem i w porę wcześniej nie było naprawiane w nim zawieszenie,hamulce czy osprzęt silnika to będzie się on psuł.Każde auto się zużywa...
Co do wersji benzynowej z 1,2 Bravo/a,to wcale nie jest taki muł i również spala rozsądne ilości benzyny.Proponuję kuknąc na stronę "autocentrum" na recenzje posiadaczy.Silnik mimo swych 82 KM,potrafi sprawnie ruszyc budą w ok.12s do 100km/h ,a spalanie wynosi ok.8l...Rozbuja "bolid" do 175 km/h więc parametry są ok. Niestety traci te właściwości jadąc na lpg...chociaż toleruje gaz. Inne wersji jak 1,4 12v mają kłopoty ze smarowaniem w silniku oraz mają mniej koni (z reguły są więc tańsze w odsprzedaży). Za to 1,6 16v uwielbia benzynę...
Wracając do początku,to jtd wydaje się najrozsądniejszym wyjściem pod warunkiem pokonywania sporych rocznych przebiegów. No i oczywiście trzeba znalezc dobry egzemplarz !!!
Tak więc jak napisałem wcześniej: albo jtd albo 1,2 16v.
Nie omieszkam dodac,że nie warto przy tym rezygnowac z szukania atrakcyjnej Hondy lub całkiem innego fajnego modelu auta jak np. Almera czy Ibiza.