Co na wyszorowane nadkola z rdzy

20 Sie 2018, 19:47

Hej.
Szoruję nadkola i miałam już wszystko zakupione, zgodnie z koncepcją miało być tak:
1. szorowanie rdzy do gołej blachy,
2. r-stop,
3. 2x p. akrylowy,
4. szpachla,
5. 2x p. akrylowy,
6. lakier.

No i przy szlifowaniu okazało się, że nie dam rady doczyścić wszystkiego dobrze - na jednym miejscu zostało ciut rdzy we wżerze.
No i teraz pytanie, czy koncepcję mogę kontynuować dalej? Czy zamiast r-stop dać coś innego, np. cortanin f, potem podkład reaktywny i reszta jak dalej. Z kolei tej niedoszorowanej rdzy jest jakieś 5-10%.
Czy może dokupić coś na ten r-stop jeszcze? Jeśli mogę dać r-stop na gołą blachę i miejsca niedoczyszczone do konceptu nie zmieniam

20 Sie 2018, 20:35

det napisał(a):na jednym miejscu zostało ciut rdzy we wżerze

Daj w tym miejscu r-stop zobacz ja zareaguje i możesz ponownie zeszlifować i nałożyć jeszcze raz nich dobrze wniknie. Dopiero później całość.
generalnie r-stop ma bardzo dobrą przyczepność nawet do samej czystej blachy więc nie ma sensu tu kombinować z cortain-f który jest bardzo rzadki i dobrze penetruje, warto nim zalewać miejsca trudno dostępne.

20 Sie 2018, 20:40

Super, dziękuję. Czyli jadę ze swoim schematem

.
Mógłbyś jeszcze ocenić tylko schemat drugi - na miejsce ciężko dostępne do szlifowania?
1. Jako tako szlif na tyle ile się uda - nie oczekuję zbyt wiele,
2. cortanin f,
3. oczyszczenie, wysuszenie,
4. podkład reaktywny,
5. 2x podkład akrylowy,
6. kolor.

Te rzeczy również już zakupiłam ale jeśli coś wykluczyć, to zawsze mogę to oddać. Natomiast jeśli jest okej, zostawię to tak i biorę się do roboty.

20 Sie 2018, 21:15

A mnie zastanawia po co Ci epoksyd x2? Od siebie powiem, wszystkie preparaty typu r-stop czy inne cortaniny są na rdzę i tylko w miejsca rdzy to stosujemy a nie na gołą blachę bo od tego jest epoksyd a swoją drogą cortanin to śmietnisko nadaje się tylko na podwozie pod baranek. R-stop jest bardzo dobry porównując cenę do jakości

20 Sie 2018, 21:20

Nigdzie nie używam epoksydowego tylko reaktywny na tą rdzę, która zostanie. Szczeliny są takie, że nie wszędzie wcisnę łapska żeby to wyszorować. Może chodziło Ci o akryl, daję go 2x bo gdzieś wyczytałam, że tak powinno się robić.

Edytuję: tam gdzie cortanin, tam właśnie część podwozia do konserwacji a właściwie kawałek ramy?, tylko nie chciałam dawać na to baranka tylko po prostu lakier.

21 Sie 2018, 05:58

Masz racje, coś źle przeczytałem ale w pierwszym poscie chciałeś zastosować podkład 4 razy, nie ma takiej potrzeby. ja zrobiłbym to tak
R-stop
epoksyd
szpachla (jeżeli trzeba)
podkład akrylowy
Baranek podwozie/lakier nadwozie

Na podwoziu użyj baranka, jest bardziej odporny na uszkodzenia niż sam lakier.

21 Sie 2018, 06:46

Jeszcze mam pytanie odnośnie szpachli:
Serce podpowiada mi tą z włóknem szklanym (na nadkolach powstały wżery i chcę je wyrównać), pytanie czy taka z np. Bolla będzie dobra na podkład akrylowy?

21 Sie 2018, 11:31

Podkład akrylowy daje się na szpachle a nie pod nią, ale będzie dobra i z Bolla

24 Sie 2018, 18:44

Hej,
wszystko udało mi się zrobić, lecz okazało się (chciałam zobaczyć nadkole od zewnątrz), że mam jeszcze trochę roboty.
Biegiem do lakierniczego, kupiłam jeszcze baranka żeby to pokryć co poczyniłam z zewnątrz i chyba pan w sklepie się pomylił, dał mi środek ochrony karoserii.
Teraz pytanie - już po fakcie, nałożone. Czy to wytrzyma na nadkolu z zewnątrz, czy jeszcze czymś psiknąć?

24 Sie 2018, 18:58

det napisał(a): i chyba pan w sklepie się pomylił, dał mi środek ochrony karoserii.

heh, nie pomylił się, to nic innego jak potocznie mówiąc baranek

24 Sie 2018, 19:09

Czyli nic na to nie dawać?
Będzie to odpowiednia ochrona?

24 Sie 2018, 19:22

Będzie odpowiednia, w oryginale maluje się też lakierem ale czy jest sens w starym sztruclu? nie sądzę. Robisz jedno wychodzi drugie tak to juz jest w starych autach

24 Sie 2018, 20:38

No to w takim razie dziękuję.
Może chociaż pokażę efekt mojej "nieudolnej pracy" z wewnątrz. Nie widać sporo bo kanapa po przykręceniu przysłania, do tego dwie lewe ręce i pierwszy raz. Mam nadzieję, że posłuży długo

Zajęło mi to jakieś 2 dni.