Z tym zatrzymywaniem przed przejazdami niestrzeżonymi u nas w kraju to faktycznie jest jakiś cyrk w naszym kraju. Mi osobiście wydaje się że gdyby w taryfikatorze mandatowym było minimum 5000zł i zabranie prawka z miejsca to chyba mało było by chętnych by zasilić budżecik i raczej by się zatrzymywali. Nie przestrzeganie STOPU właśnie w takich miejsach jak przed torami odwiecznie było czymś czego nigdy nie potrafiłem zrozumieć. Ciort tam z punktami, ciort z mandatami i prawkiem no ale dostać od PKP kopa na cmentarz i to bez kupowania biletu to już inna bajka.
Szkoda też że jedyny sposób jaki dociera do ludzi to kara bo jak widać gadanie, upominanie, ostrzeganie, kształcenie na niewiele się zdaje. Ustawodawca powinien w końcu zacerować te dziurę w prawie i wprowadzić mandaty z prawdziwego zdarzenia czyli takie które będą bolały. Wiecie że w Szwecji można zarobić za to nawet 3000SEK? (1260zł).
Na dodatek nie respektowanie przejścia dla pieszych 3000SEK. Prócz tego powyżej 0,1% aloholu we krwi kara więzienia od 1 mies. do 2 lat a pon. 0,09% jest tzw. 100 jednostek (40 jednostek = 6000SEK) czyli za 0,09% alkoholu dostaniemy 15000SEK czyli 6300zł.
A u nas za STOP to ile to teraz jest? 100zł i 2pkt.? Przeciez to jest śmiech na sali! Powinno byc 2000zł i 20pkt. a jak dla mnie to może byc i nawet 200000zł
![Mr. Green :mrgreen:]()
Wiecie że ja mam tylko jeden mandat w całej 30-sto kilku letniej karierze? Zachciało mi sie wyskoczyć do sklepu i zostawiłem wózek na zakazie ale to i tak było przez pomyłkę i nieuwagę. Nie wiedziałem że jest tam zakaz bo przyjechałem do hurtowni, z głównej skręciłem w prawo a jak wyjechałem z hurtowni to skręciłem w lewo nie mogąc widzieć wcześniej postawionego znaku. Wygryzałem sie trochę z policją bo powinna stac KONTYNUACJA a nie było jej bo prywatna posesja hurtowni to niepubliczna szosa więc ... płacic trzeba było. Poza tym zero punktów, kilizji, wypadkówi innych zdarzeń z mojej winy. Da się? Pewnie że się da dlatego nie potrafię zrozumieć wielu baranów za kierownicą.
Wydaje mi sie też że są takie sytuacje że mandat powinien odpaść i z miejsca powinni zabierać prawko! Za pierwszym razem na kwartał, za drugim razem na rok a za trzecim sąd, prawko na 5lat + egzamin.
Chodzi mi o:
- przejazd na czerwonym
- wyprzedzanie na ciagłej
- ignorowanie stopu
- przekroczenie prędkości w mieście pow. 50km/h
- przekroczenie prędkości w "strefie" o choć by 10km/h
- wyprzedzanie na przejściu dla pieszych
Tymczasem mamy istne przedszkole z tymi przepisami i z ludźmi za kierownicą. Powinni tez wprowadzić przepis zakazujący "podskoków" na ulicach tzn. zajedzie ktoś komuś drogę, rypnie po hamulcach, łapie pałkę i leci z łapami mierzyć sprawiedliwość po swojemu. Mi się wydaje że w przypadku udokumentowania (nagrania) takich sytuacji policja z miejsca powinna kierować wniosek do sądu a ten z miejsca powinien usadziś "łosia" na kwartał w areszcie. Skończyły by się bijatyki uliczne.
Od zamieszczenia tematu na forum mineło 3,5roku z hakiem. Ile razy w tym czasie słyszelismy w TV o wypadkach śmiertelnych na przejazdach?
Widzicie? Trąbic można bez granic a i tak nic to nie da.