01 Cze 2018, 14:08
Oprócz oczywiście obowiązkowego wyposażenia, to z autopsji mogę powiedzieć:
- skrobaczka z miotełką,
- skrzynka z narzędziami (klucze płaskie, gwiazdkowe, imbusowe, śrubokręty, opaski zaciskowe plastikowe, taśma izolacyjna, szybkozłączki do kabli, drut,
- ładowarka samochodowa z wejściem pasującym do Twojego smartfona (nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać),
- światło aniołka - nie wiem jak to się nazywa fachowo, ale jest to takie światło mrugające, które na magnes można przyczepić do blachy, jest to bardzo fajna rzecz, która może czasem uratować życie,
- saperka (zazwyczaj się nie przydaje, ale jak jej nie będziesz miał, to z pewnością właśnie wtedy by Ci się przydała,
- latarka
- perfum
- Plak
- ściereczki do czyszczenia szyb,
- rękawiczki,
- chusteczki nawilżone co by rączki przemyć, czy twarz czasami,
- gumy do żucia
- kable rozruchowe
- koc (nigdy nie wiadomo kiedy się przyda).
To tak na szybko co mi się przypomniało, co w aucie mam.
Większość rzeczy możesz elegancko pochować do takiej torby organizacyjnej, która ma rzepy i przylepia się w bagażniku do wykładziny. W prawdzie wydaje się, że to dużo gajgów, ale tak naprawdę w cale nie jest to tak wiele.
Escort Mk5 -> Pony -> Cinquecento -> Astra F -> Passat 3B -> Focus Mk1 -> i40 -> XF -> Kona -> Poszukiwania trwają...