REKLAMA
Witam, w skrócie małym, w maju miałem wypadek samochodowy, zginęli moi rodzice, ja tylko przeżyłem. Wczoraj byłem odebrać auto z policyjnego parkingu, byłem z taka firmą co skupuje auta, wzięli ten wrak na lawetę, wzięli do siebie na plac, podpisałem umowę sprzedaży auta, oni zabrali kartę pojazdu, ubezpieczenie. Niby wszystko ok ALE: auto powypadkowe nie jest przepisane na mnie ponieważ nie było jeszcze sprawy spadkowej, nie było rzeczoznawcy zeby ocenił szkodę, choć to będzie szkoda całkowita. Panowie zapewniali mnie i powiedzieli zebym się nie przejmował i ze poczekają az przyjdzie rzeczoznawca i ze nie beda z tym autem nic robić. Mam teraz dwa pytania odnosnie tego :
1. Czy jak podpisałem umowę sprzedaży auta które nie jest jeszcze moje, a ojca który nie żyje, to oni mogą coś z tym autem zrobić ?? na moją niekorzyść ??
2. Sprawcą wypadku jest tamta osoba która w nas wjechała, też zginęła, więc teraz mam dzwonic do jej ubezpieczyciela i brać rzeczoznawcę z jej firmy ubezpieczeniowej ?