Witam.
Jestem posiadaczem Corsy 1.2 16v z roku 2000. Ostatnio zauważyłem że moja corsa po nocy na zimnym silniku po bezproblemowym odpaleniu ma tak jakby "turbodziure" auto zachowuje się tak jak diesel z turbina lecz z dużo większa dziura po odpaleniu i wrzuceniu 1 wciskam gaz lecz auto nie posiada tyle mocy by normalnie ruszyć tylko ledwo co się toczy i jakby dławi się po czym dostaje kopa i wszystko wraca do normy. Dzisiaj było tak samo lecz w trasie przy około 60-80 km/h auto straciło moc tzn przestało się rozpędzać i zapaliła się
kontrolka check engine po czym zdjąłem nogę z gazu i po chwili kontrolka zgasła i moglem jechać dalej. Problem ten miałem ponownie jak jechałem pod górkę a tak przynajmniej mi się wydaje oraz jak na 4 - 5 biegu dodałem mocniej gaz. Jadać w mieście przepisowa 50km/h kontrolka nie zapaliła się oraz nie odczułem spadku mocy ani żadnego szarpania etc.
PS. Mam jeszcze jedno pytanko jako ze na samochodach się zbytnio nie znam a wcześniej jeździłem epokę nowszym autem to chciał bym się zapytać czy to normalne gdy po odpaleniu corsy po nocy obroty na chwile idą w gore nawet do 2800 rpm?
z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam