REKLAMA
Witam. Mam leciwego Golfa Mk II, ale zaczynam jeździć coraz więcej, komfort podróżowania takim autem jest raczej mocno średni, a i trapi go coraz więcej kłopotliwych usterek i jestem coraz bliższy tego, żeby pożegnać się z tym autkiem. Może jeszcze ostatecznie tego nie postanowiłem, ale ciągle korci mnie, żeby jednak kupić coś nieco większego. Budżet to maksymalnie 5 tysięcy. Interesowałoby mnie auto z silnikiem, który dobrze znosi zasilanie LPG, przestronne (raczej sedan) i coś, co nie koroduje w zastraszającym tempie. Nie wiem co więcej można tu dodać, bo za te pieniądze nie wypada wymagać zbyt wiele.
Jeśli miałbym podejść do tematu czysto zdroworozsądkowo, to pewnie szukałbym Lanosa, myślę, że za te pieniądze można dostać nawet zadbany egzemplarz. Problem w tym, że Lanosy naprawdę średnio mi się podobają. Myślałem też o Lagunie pierwszej generacji, kręci mnie takie autko. Ale kilku mechaników odradza mi Lagunę "bo to królowa lawet", ale czy ten przydomek nie odnosił się głównie do drugiej generacji tego modelu? Myślałem, że jedynka mechanicznie i technicznie jest całkiem ok, tylko chyba dość często zżerają ją korniki. Podobają mi się też Rovery, ale nie za wiele się o nich dowiedziałem, w sieci można znaleźć dość skrajne opinie, jedni chwalą, inni mówią, że to fatalna marka.
Na upartego to nie musi to być koniecznie sedan, ale na pewno autko w miarę przestronne i żwawe. Miałbym jeszcze sporo czasu na zastanowienie, ale fanie by było, gdybyście i Wy może porzucili jakieś swoje propozycje. Może będzie to coś, o czym w ogóle wcześniej nie pomyślałem a to auto przypadnie mi do gustu.