PomocDrogowa napisał(a):należy pamiętać że szczególnie w niemczech taksówkarz dba o swoje narzędzie pracy, samochód przechodzi rygorystyczne przeglądy i nie może być zajechanym parchem z dymiącym silnikiem, rozbitym zawieszeniem, zgnitą blacharką i łysymi oponami.
Znowu mówisz jak handlarz uświadomię Cię...
3/4 aut w DE bez ważnego przeglądu jest parchami, jeżeli pan z TAXI obliczy sobie że doprowadzenie auta do kultury wyjdzie 5x jego równowartość to ostatni rok ważności przeglądu jeździ aż się rozpadnie... Często potrafi zrobić ostatnie 100tyś.km. i dolewać tylko olej.
Później zanim takie auto trafi do finalnego kupca przechodzi pół roku przez ścieżkę od licytacji do kilku turasów ... a finalny klient zanim je kupi i zacznie jeździć też mu się zejdzie sporo czasu.
Więc jeżeli mercuś miał padnięty zawias, pociągnięty był bez wymiany oliwy, posiada resztki turbo z zardzewiałymi zaworkami, skrzynka manualna nie będzie miała sprzęgła a automat po postoju będzie miał posklejane pakiety, hebel złapie rdza jak zresztą wszystko co posiadało temperaturę i wilgoć...np: wydech, piasty kół....to gwarantuje Ci że czar Niemca serwisującego auta szybko pryśnie.
Więc kupując takie auto robisz najpierw korozję około 5k, zawieszenie 3k-8k (pneumatyka), hebel 1k, skrzynka 1,5k w zależności jaka, silnik wtryski turbo, aktuatorki 5k, oponki wydech 2,5k do tego detale których nie przewidziałem 5k...
No i co dalej ??? I tak jeździsz parchem gdzie coś może walnąć i sprzedaż takiego czegoś za normalną cenę graniczy z cudem.
Coś wspominacie o w123/124 są to auta już bardziej kolekcjonerskie a nie do zwykłej jazdy i tak jak w124 jeszcze można spokojnie użytkować tak już w123 trzymającego się kupy jest trudno wyrwać a do tego żeby coś dokupić tak super tanio wcale nie jest prosto...
Oczywiście
PomocDrogowa napisałeś że części są łatwo dostępne w ASO i masz 100% racji tylko jak usłyszysz że np: jakiś rodzaj zderzaka kosztuje 10k a Ty masz go akurat w swoim aucie to żebyś się nie z dźiwił.
jiGsaw napisał(a):Zamknijcie już ten temat, bo śmieszne to jest. Kolesia stać najwyżej na Dacię Logan i takie auto niech kupi, a nie pcha się na minę...
Ta wypowiedź wydaje się najbliższa prawdzie.
Czy Wy wierzycie że jeżeli ktoś interesuje się takim gównem w/w linka to później kupi w123 w który spokojnie trzeba włożyć równowartość takie lansatorskiego merca po taxi...???