C4 jest strasznie tandetny w środku (plastiki, tapicerka, chyba że welur/plusz w droższych odmianach wyposażenia, wtedy jest ok). Tak jak zostało wyżej napisane, coś zawsze się ułamie, no i ciekawostka - miałem do czynienia z kilkunastoma c4, w którym w żadnym w pełni nie działały ograniczniki drzwi (to ustrojstwo, dzięki którym samoczynnie się nie zamykają przy otwarciu). W każdym co najmniej nie działał jeden, a nie były to stare gruzy
![OK :ok:]()
wnętrze Toyoty jest... "japońskie"
![Mr. Green :mrgreen:]()
więc też trzeba się do niektórych rzeczy przyzwyczaić, ale nie psuje się w niej tyle pierdół co w c4. Problem może być z bagażnikiem, bo w hatchbacku jest z tego co pamiętam 290l, czyli bez szału.
Za 12k można pomyśleć o Focusie mk2, Astrze H, Civic VII, no i oczywiście wszelkiego rodzaju VAGi zbudowane na Golfie (choć w tym przypadku może znów być problem znaleźć coś nie zeszczurzonego za normalne pieniądze)