Czy kupować takie auto to ryzyko ?

06 Cze 2016, 13:03

Zamierzam kupić samochód Chryslera sebringa z 2007 roku w LPG z silnikiem VVT, chyba od Mitsubishi. Czy ten samochód jest w miare dobry i czy kupowanie go to ryzyko choćby ze względu na koszty użytkowania. Proszę o nawet najmniejszą opinie o tym samochodzie.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
arti1m1
Nowicjusz
 
Posty: 7
Prawo jazdy: 02 03 1991
Auto: Avensis
Rok produkcji: 2004

06 Cze 2016, 13:41

Samochód, jak samochód. Mamy XXI wiek i wszystkie części łatwo kupić, nawet bezpośrednio z USA. To nie prom kosmiczny.

Te bajki o ryzykownych autach powstają, bo w Polsce słowo klucz to "tanio" i ludzie korzystają z usług warsztatów, dla których naprawa starego Golfa to absolutny szczyt możliwości.
OW05
Aktywny
 
Posty: 324
Prawo jazdy: 07 03 2005
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Honda, Mitsubishi
Paliwo: Benzyna

06 Cze 2016, 13:47

Wiesz w jakim to stanie przypłynęło ?
Masz jakiś numer VIN ?
Przy obecnym kursie dolara mało opłacalne jest sprowadzanie aut w całości zwłaszcza do Żyrardowa :)
Przeglądy aut przed zakupem, cała Polska - Oficjalny partner forumsamochodowe.pl
motozakup
Autoexpert
Awatar użytkownika
 
Posty: 1341
Zdjęcia: 51
Miejscowość: Cała Polska
Auto: Nie mam

06 Cze 2016, 15:30

Jest ryzyko bo nie wiadomo w jakim stanie to trafiło do Polski , jeżeli przywieziono go z Kanady lub USA to na 99% coś z nim się działo.
velcapone
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 323
Zdjęcia: 104
Auto: Subaru Legacy
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna

06 Cze 2016, 18:13

velcapone napisał(a):Jest ryzyko bo nie wiadomo w jakim stanie to trafiło do Polski , jeżeli przywieziono go z Kanady lub USA to na 99% coś z nim się działo.


99% aut (szczególnie koncernu VAG) jest sprowadzanych po większych lub mniejszych stłuczkach, więc co to za różnica? Prawie wszystkie auta używane w ogłoszeniach są po przejściach, bo te zadbane i bezwypadkowe nie potrzebują ogłoszeń i rozchodzą się wśród znajomych. Istotne jak zostało naprawione i tyle.

Ten ze zdjęcia ma licznik w kilometrach, więc nie musi w ogóle być z USA, bo był w dystrybucji europejskiej przecież.
OW05
Aktywny
 
Posty: 324
Prawo jazdy: 07 03 2005
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Honda, Mitsubishi
Paliwo: Benzyna

06 Cze 2016, 18:39

Taka różnica,że auta z z tamtych stron często robią bul bul zamiast wrum wrum i robią za amfibie i nie powinny zostać dopuszczone do dalszej sprzedaży.
Kieł
Stały forumowicz
 
Posty: 2420
Auto: Nie mam
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czym się różnią alufelgi od felg stalowych?
    Felgi stanowią jeden z istotnych elementów wizualnych i technicznych każdego pojazdu. Wybór między alufelgami, a modelami stalowymi nie sprowadza się tylko do estetyki – różnice między nimi obejmują ...
    9 rzeczy, które musisz wiedzieć o nitro N2O
    Ludzie nieustannie czegoś poszukują – astrofizycy życia w kosmosie, biolodzy recepty na długowieczność, a tunerzy sposobów na wyciśnięcie jak największej mocy z silników. Ci ostatni mają najłatwiejsze ...

06 Cze 2016, 20:28

Ale panowie, spokojnie, po co od razu te teorie spiskowe (acz lubię) o USA i Kanadzie :roll: auto było w normalnej sprzedaży w Europie, podobnie zresztą jak np. Dodge Caliber. Nie ma się co od razu uruchamiać, trzeba po prostu auto obejrzeć :ok:
Acz z tego co wyczytałem na naszych drogach szybko poddają się wahacze i końcówki drążków kierowniczych. No i dieselka raczej należy omijać szerokim łukiem, bo podobnie jak w ww DC pracuje "nieśmiertelny" i "arcyniezawodny" 2.0 TDI PD rodem ze stajni VW :mrgreen:
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14189
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004