13 Mar 2009, 12:58
Witam.
W moim samochodzie chevrolet beretta v6 3,1l z elektronicznym wtryskiem mam mieszalnikową instalacje gazową z sterownikiem lambda bingo...
Coś się stało i auto nie odpala. Oczywiście nie odpala na benzynie. Problem w tym, że wtryski nie podają paliwa - jednak sterownik wtrysków działa - ostatnio dziwne rzeczy działy się z przełączaniem na lpg - ustawione mam tak, że lpg załącza się powyżej 2000 obrotów pod warunkiem odpowiedniej temperatury. W pewnym momencie stało się tak, że mimo braku odpowiedniej temperatury i tak przełączał się na lpg , ale natychmiast gasł - problem ten ustąpił sam i stało się tak, że właściwie przy każdej temperaturze się przełączał i działał bez problemu na lpg....
To tylko poszlaki wskazujące, że coś z tym sterownikiem się działo
Natomiast stało się to, że auto odpalone na benzynie zgasło i właśnie brak tego wtrysku. Czy słuszne mogą być moje przypuszczenia, że sterownik gazu zablokował się w taki sposób, że odciął wtrysk tak jakby zaczął podawać lpg i dlatego auto nie chce odpalić ?
Ktoś mi poradził aby próbować odpalić auto na lpg korzystając z jakiejś funkcji która miałaby się uaktywnić przytrzymawszy odpowiednio długo przełącznik , ale nie działa to...
Czy bardzo skomplikowane będzie pominięcie sterownika lpg i tej instalacji tak aby sprawdzić, czy bez jej udziały odpali na paliwie ?
Ponieważ warsztat , który instalował to lpg ma zajęte terminy chwilowo jestem skazany na własne siły , będę wdzięczny za wszelkie porady...
Z góry dziękuję