Bez problemu wyprzedzam z piatki, auto nie wchodzi na obroty. Fakt, sprzeglo bardzo wysoko bierze... W zasadzie w osatnim momencie. Nie sprawdzalam jeszcze czy zgasnie na zaciagnietym recznym i wysokim biegu (tez gdzies przeczytalam, ze mozna tak sprawdzic). Generalnie nie bardzo wiem czy robic to sprzeglo? Czy to co opisalam to za malo zeby to stwierdzic? Macie jakies rady?
,
róznie bywa z wysokim sprzegłem można jezdzić i rok , nie góry sa szkodliwe a korki i częsta zmiana biegu z przeginaniem spreżyny i kończeniem sie tarczy ale często i łozysko zaczyna pracować jak tuleja i rzezbi docisk -
obecne sprzegła niezaleznie od producenta- zestawy wytrzymuja ok 120 -150 tys -nie pisze o nauce jazdy, i przelotach autostradowych
po wymianie 2 sprzegieł w 2 autach tego roku mam spore zastrzeżenia do robocizny warsztatów
i to znajomych mi wczesniej, dokładności, myślenia młodych mechaników nie nauczono
za to wkretarka można najmocniejsze sruby upier....
![Mr. Green :mrgreen:]()
/zdjęcia? / nie wspomne o gwintach w odlewach aluminiowych - jak we Frelku padnie sprzegło ..to biore opokan i robie sam
przyjacielscy sąsiedzi ??? zakłamani agresorzy, mija 75 lat od ciosu w plecy - im sie znów marzy wypad w Europę , nawet jakby miały zginąć tysiące podwładnych, nieważne wyśle się następnych