Czy się opłaca zamienić Toledo na Matiza z gazem?

12 Gru 2011, 12:01

Witam. W maju kupiłem sobie do jeżdżenie do pracy Toledo I '98 1.6 16v 100KM, fajnie śmiga ale pali jak smok 13l/100km (drugie auto w rodzinie). 100 km kosztuje mnie 70 zł. Do pracy mam 5 km więc auto się nie rozgrzewa. Miałem go zagazować, ale zastanawiam się czy się opłaca. Może lepiej zamienić na coś małego od razu z gazem (matiz, punto , seicento, saxo, clio). Nie jestem wymagający, byle się to coś toczyło (i tak w korku jadę średnio 15km/h) i nie psuło za bardzo. Kiedyś miałem cinquecento 700 to był horror, nie chce więcej kosiarki.
andiw
Nowicjusz
 
Posty: 16
Prawo jazdy: 14 02 1996
Auto: Citroen Picasso 1.8

12 Gru 2011, 15:06

na samym poczatku to podjechal bym do jakiegos dobrego mechanika , nie warto zmieniac samochodu bo to toledo na 100% ma cos uszkodzone , jakis czujnik lub cos podobnego , podjedz podlacz pod kompa niech zdiagnozuja usterke , znajomy ma toledo tyle ze II z 99 roku tez w 1.6 w samej bezynie i po krakowie nigdy wiecej jak 9,5l/100 nie wzielo, a na ktorkich odcinkach w zimie bez sensu jest zakladac gaz bo i tak nie zdarzy sie nagrzac
bioly21
Zaawansowany
 
Posty: 551
Miejscowość: malopolska
Prawo jazdy: 17 08 2002
Auto: Alfa159 , Civic VII

12 Gru 2011, 16:22

Sonda lambda, czujnik temperatury lub termostat do wymiany. :P
Ostatnio edytowany przez Czimi, 12 Gru 2011, 16:25, edytowano w sumie 1 raz
Czimi
Stały forumowicz
 
Posty: 2099
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: W210 220 CDI

12 Gru 2011, 16:25

Dokładnie lepiej niech toledo odwiedzi mechanika :)
W moich żyłach etylina,zamiast serca turbina :D
vwmaniak
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 806
Miejscowość: Za górami za lasami ;)

12 Gru 2011, 18:02

Matiz bez gazu bierze praktycznie nic. Ja bym zamienil
labtec123
Początkujący
 
Posty: 94
Auto: brak

12 Gru 2011, 19:40

Jeżeli chodzi o elektrykę to Toledziak ma nowiutka lambdę, komputer, czujnik położenia wału i kopułkę i czyszczoną przepustnice., wcześniej komputer miał błędy. Byłem miesiąc temu u elektryka. Więc z tej strony wszystko jest ok. Po prostu auto nie zdąży się w zimie porządnie zagrzać do tego zawsze jadę w korku. W lato spokojnie mogę iść na piechotę, ale cały numer w tym że pracuję na zmiany i nie chce mi się ani na piechotę ani rowerem o 5 rano wracać zimą do domu. Ech, przydałby się samochód z silnikiem elektrycznym.
andiw
Nowicjusz
 
Posty: 16
Prawo jazdy: 14 02 1996
Auto: Citroen Picasso 1.8

12 Gru 2011, 19:54

ale nie jest mozliwe ze nawet nie rozgrzany silnik zalozmy w trasie 5km spalal Ci 13l/100km i to na dodatek z silnikem 1,6 cos musi byc nie tak, jak by nie dalo sie usunac usterki to zamien na cos z silnikem 1,0 do 1,2 skoro to ma byc auto tylko na dojazdy ale w zimie nie licz ze spali Ci mniej niz 7l
bioly21
Zaawansowany
 
Posty: 551
Miejscowość: malopolska
Prawo jazdy: 17 08 2002
Auto: Alfa159 , Civic VII

12 Gru 2011, 21:11

Kupiłem sobie Toledo bo myślałem że będzie to coś a'la VW Golf, ale to jest wielka bryka, z wielkim bagażnikiem. Szkoda toczyć się takim żelastwem 5 km i to jeszcze samemu. Warto brać matizka lub seicento, czy będzie się to psuło ?
andiw
Nowicjusz
 
Posty: 16
Prawo jazdy: 14 02 1996
Auto: Citroen Picasso 1.8

12 Gru 2011, 21:34

Dziwne, skoro stoisz w korku jak piszesz, lub poruszasz się z prędkością ok 15 km/h to po 2-3 km powinien mieć 90*C i otwarty termostat. Co innego jazda trasą z większą prędkością.
Mój Golf też 1.6 16V 101 KM wolno się rozgrzewał, ale palił normalnie - tj w granicach 9l PB średnio.
Sprawdź wspomniany termostat (sprawdź wąż od niego czy nagrzewa się od samego początku bo powinien być cały czas zimny aż do momentu osiągnięcia przez płyn temperatury przy której otwierać powinien się termostat) profilaktycznie przysłoń chłodnicę nawet całą i monitoruj temperaturę w jeździe. Jeśli się znacznie będzie różnić znaczy że termostat do wymiany.

A co do tematu - nie zamieniłbym Toledo 1.6 16V na Matiza, nawet zagazowanego. Sprzedać go i kupić 1.8 + LPG lub np. Lanosa 1.5 8V +LPG lub Vectrę 1.6 +LPG.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."
stasiowski121
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2201
Miejscowość: Podkarpacie
Auto: VW T4/Audi 80 B4/Passat B3
Silnik: 2.5 TDI AXG
Paliwo: Diesel
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

13 Gru 2011, 23:18

Jak jeżdzisz samemu to większe auta typu Toledo czy Vectra będą zbędne,ja na Twoim miejscu sprzedałbym Toledo i kupił Seicento 1100,nawet bez gazu spali tyle co nic.
TFSI
Stały forumowicz
 
Posty: 2214
Auto: Alfa Romeo 156
Silnik: 1.9JTD 115km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

14 Gru 2011, 18:21

Tak więc zamieniam. Musze tylko dorwać jakiś komis żeby wzięli auto w rozliczeniu. Do normalnego jeżdżenia mam jeszcze vana xsarę picasso, tak więc muszę ciąć koszty tak jak nasz rząd :D. Pytanie tylko czy matiz czy seicento. Seicento ma moja koleżanka (kobiece autko?) i strasznie trzęsie jak jedzie o matizie nie mam pojęcia.
andiw
Nowicjusz
 
Posty: 16
Prawo jazdy: 14 02 1996
Auto: Citroen Picasso 1.8

14 Gru 2011, 18:36

Też jestem tego zdania żeby zamienić,po co komuś takie auto jak jeżdzi sam?Lepiej kupić już tego Matiza czy Seicento.
Osobiście wybrałbym Seicento,gdyż z Matizem miałem troche do czynienia (wujek ma od nowości) no i musze powiedzieć że auto ogólnie ok ale na zakrętach bywa nie stabilny.Seicentem miałem okazje ostatnio sie przejechać (modzony silnik w okolice 60kucy) i całkiem fajnie sie jechało.

Możesz też zrobić taki myk że znajdziesz Seicento w komisie i zamienisz sie za Toledo a różnice ewentualnie dopłacisz.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

14 Gru 2011, 23:26

Tak jak poprzednicy popieram pierw odwiedź nim mechanika, bo to jest nie możliwe żeby tyle palił. Kiedyś u mnie w rodzinie było autko w 1.6 i paliło max 9-10l po mieście w zime
maciek1203
Aktywny
 
Posty: 466
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Tarnobrzeg
Auto: Hyundai Pony
Silnik: 1.5 83KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1991

16 Gru 2011, 16:46

Nawet bym się nie zastanawiał,matiz starczy do jazdy z punktu a do b , ma 5 drzwi i spali około 8 przy takiej jeździe benzyny, a to spalanie 1.6 16v vw silnik w końcu to jest norma krótki odcinek ,zimno i do tego miasto
ak83
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 337
Miejscowość: Wejherowo
Prawo jazdy: 01 04 2001
Auto: honda civic Type-r
Silnik: k20a2

16 Gru 2011, 17:09

Mechanika sobie odpuszczę bo ostatnio 740zł w niego władowałem i już mam dość (żeby labmda kosztowała 200zł). W grę wchodzi jedynie zamiana bo już nie mam kasy. Może ktoś by chciał toledziaka :D (tanio)
andiw
Nowicjusz
 
Posty: 16
Prawo jazdy: 14 02 1996
Auto: Citroen Picasso 1.8