W sumie nie wiem, czy temat powinien być tu, czy raczej w forum tematycznym Renault, w razie czego z góry przepraszam moderatora
![Wink ;)]()
Sytuacja wygląda tak: chcę kupić jako drugi samochód Megane II CC, ale pomimo, że nie jest to żadna niszowa marka, wersji 2.0T właściwie nie ma - aktualnie są całe dwie na allegro, z czego jedna to jakiś turbotuning, a druga jest w komisie, a w komisach czy od handlarzy nie kupuję niczego. Jeździłem wersją 2.0 (wolnossąca benzyna) i jest to dość mułowate (nawet pomijając przyzwyczajenie do mocniejszej Laguny), zapewne wynika to z większej masy CC w stosunku do hatchbacka.
Jako że wersji bez turbiny jest już sporo, do tego są tanie (za 25k, góra 30k spokojnie znajdzie się sensowna, do tego można sporo urwać z ich cen) i można coś wybrać, to pomyślałem, że gdyby kupić taką i okazało się, że jednak jest za słabo, to czy nie dałoby się zrobić w miarę bezproblemowo (robocizna powiedzmy tak do 2-3k pln) swapa? Pomijam tu problem ze znalezieniem silnika i ewentualnie skrzyni oraz pozbycie się starego i ich ceny, bardziej interesuje mnie, czy takie coś jest wykonalne i realne, czy to jednak zbyt duża rzeźba wymagająca jakichś kombinacji generujących koszty i problemy?
Wiadomo, jak się uprę, to można zrobić prawie wszystko, ale nie o to chodzi, bo gdyby samo wykonanie takiego czegoś miało kosztować np. 10k pln, a do tego i tak nie jeździłoby jak oryginalne 2.0T to trudno, ale jeśli nie, to miałbym to jako mocno awaryjny wariant.
I tak, wiem, że choćby w Niemczech są dostępne 2.0T, ale nie mam kompletnie czasu się tam wybrać (teraz nawet nie mam kiedy jechać dalej obejrzeć samochodu), a od handlarza nie kupię, choćby miał 'tylko' sprowadzić, ci ludzie są dla mnie jak urzędnicy, nie mam zamiaru mieć z nimi kontaktu po dotychczasowych doświadczeniach
![Wink ;)]()