Czy to wahacz?

09 Lut 2021, 14:41

Pacjent: Stilo 1.8, 2002

Dobry, wczoraj wieczorem udając się do pracy jechałem dosyć bardzo zaśnieżoną droga (około 40km/h), w pewnym momencie coś bardzo głośno trzasnelo/uderzyło/wybuchło (poziom hałasu porównywalny do petardy). Może to być wahacz? Z podwozia wystawała osłona, i z jednej strony zaczął odchodzić lekko stilowski próg, ale czy ta urwana osłona albo próg mógł wydać aż taki głośny dźwięk? Po tym wydarzeniu już nie było żadnych niepokojących dźwięków podczas jazdy (z czego czytałem na internecie jakby to był wahacz to auto powinno wydawać bardzo głośne dźwięki podczas jazdy)

Dodam, że rano wykonując manewry parkowania na zaśnieżonym parkingu tył samochodu zarzucał i dzieje się tak nadal, ale to chyba normalna reakcja przy takiej ilości śniegu (?)
WieslawPaleta
Nowicjusz
 
Posty: 6

09 Lut 2021, 15:17

WieslawPaleta napisał(a): Może to być wahacz?
Jeżeli byłby to wahacz to zakończył byś jazdę w miejscu gdzie słyszałeś ten huk-trzask.Podejrzewam że może to być jakaś pokrywa pod silnikiem itp.....
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6188
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

09 Lut 2021, 19:14

A czy to zarzucanie tyłem pojazdu przy manewrach na parkingu jest spowodowane dużą ilością śniegu? Czy mimo to samochód powinien się zachowywać normalnie?
WieslawPaleta
Nowicjusz
 
Posty: 6

09 Lut 2021, 19:40

tak tego typu auto to jak jazda na sankach gdy tak nasypie, jezeli nic nie stukapuka to nic się nie martw, bez wahacza jazdy by już nie było, twardy plastik moze wydac głosny dzwięk gdy go rostrzaskasz
Sepuku
Nowicjusz
 
Posty: 14

10 Lut 2021, 16:08

A takie pytanie - mogło to być spowodowane zamarznięciem hamulca ręcznego? Czy raczej bym zauważył, że ręczny jest zamarznięty? Jak wygląda w ogóle taka sytuacja? Da się opuścić "wajchę"? Kontrolka się świeci?
WieslawPaleta
Nowicjusz
 
Posty: 6

10 Lut 2021, 16:46

WieslawPaleta napisał(a):w pewnym momencie coś bardzo głośno trzasnelo/uderzyło/wybuchło (poziom hałasu porównywalny do petardy)
Może to by zamarznięty kawał lodu który oderwał się z nadkola i oderwał osłonę plastikową progu z zaczepu. Tu huk będzie spory, szczególnie we wnętrzu auta.

WieslawPaleta napisał(a):A takie pytanie - mogło to być spowodowane zamarznięciem hamulca ręcznego? Czy raczej bym zauważył, że ręczny jest zamarznięty? Jak wygląda w ogóle taka sytuacja? Da się opuścić "wajchę"?
Jeżeli jest bardzo ślisko to na początku możesz nie poczuć ale na pierwszym zakręcie od ruszenia byś już czuł że z tyłem jest coś nie tak. Zawsze można się zatrzymać (na parkingu nie utrudniając nikomu ruchu) otworzyć drzwi i zerknąć czy jak będziesz ruszał tylne koło będzie się kręciło.
Wajchę od ręcznego jak odpuszczasz to nie będziesz w stanie sprawdzić czy przy kołach okładziny przymarzły, tylko przy ruszeniu będzie odczuwalne.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10191
Zdjęcia: 35