Moja rada jest taka...zrób tak jak ja robię czyli skupiam się na stanie auta a nie na filozofiach czy od handlarza czy od prywaciarza. Przy kwotach za jakie szukasz auta sądzę że z prywatnych rąk masz takie samo prawdopodobieństwo trafienia trupa jak w aucie sprowadzonym. Ja nawet obstawiam większe. Ostatnio poszukiwałem auta do 12k teraz szukam do 15k i najpierw sprawdzam auta sprowadzone. Sztukę za 12k kupiłem sprowadzoną bo te co były od polskich użytkowników nadawały się do pieca hutniczego. Może jak szukałbyś czegoś za 2k to tak ale też jest ta sama zasada stan.
Podsumowując masz blisko jedź patrz, sprawdzaj.
Dam Ci prosty przykład:
Wkleiłeś cytrynę C4 że Szwecji. Tam wystarczy zatankowanie tego auta do pełna + mycie + np.wymiana oleju z filtrami i masz połowę jego wartości. Więc pomyśl jak coś było w nim do zrobienia czy Szwed będzie go naprawiał wydając dwukrotność jego wartości czy odda go za pół darmo na czym i tak będzie zarobiony. Polak kupi, wskoczy na prom bez kajuty i za parę złoty ma go w pl. Sam go ogarnie i tyle w temacie. Do tego sporo wraca tirów na pusto dogadasz się i masz transport naprawdę śmiesznej cenie. W dodatku to jest cytryna którą trapią usterki można powiedzieć non stop co wiąże się z $$$ a w Szwecji ceny usług są dramatem.
Do tego łatwo sprawdzić takie auto po vinie. Jak nalot ma ok.nie jest ulepiony na sztukę to co ma tam Cię zaskoczyć?
Wiesz napisałem Ci tak bo w piątek wróciłem ze Szwecji z autem kupionym za cenę która w pl.jest nieosiągalna, diesel 2008r.z nalotem 135k.km.dostałem koła zimowe + 3/4 baku