Kupilem kiedys japonca bo mowili mi ze sie nie psuje, coz stoi u mechanika juz miesiac
Zatem trzeba sie uzbroic w cierpliwosc cos kupic zeby jezdzic
ogladam te ogloszenia, widze ze ludzie lubia ciagle maluchy! chyba latwo mozna sprzedac to cacko, moze warto kupic na chwile maluszka?
za 99 rocznik placi sie teraz do tysiaka, widzialem ze ludzie licytuja 126P (chyba jacys mlodzi ludzie) od zlotowki, szczegolnie stare roczniki (90-92), ceny siegaja nawet 600zl
w kazdej aukcji malacza jest mase chetnych
powiem wam ze sie chyba skusze na malacza, tylko zapomnialem juz jak to jezdzi? w ogole da sie tym jezdzic? w zime tez? ma ktos moze malucha?
chyba tanio sie naprawia to cudo? majzel mlotek i dziala
napiszcie co myslicie o cudzie techniki
a moze cos innego sie latwo sprzedaje? ma ktos doswiadczenie? chodzi o to ze potrzebuje auta na 2 tygodnie do jezdzenia