Czy warto naprawiać z AC?

14 Maj 2019, 18:19

Witam wszystkich, Jestem nowa na forum, nigdy wczesniej nie miałam okazji korzystać, dlatego od razu przepraszam, jeżeli piszę nie tam gdzie trzeba. Niedawno otarłam tylnym zderzakiem o krawędź sciany w garażu: jedna gruba rysa + kilka drobnych na plastiku przy kierunkowskazie (zdj załączam). Samochod jest w leasingu i posiada pełne ubezpieczenie AC w Allianz. Czy z takimi uszkodzeniami warto się zgłaszać do ubezpieczyciela, czy próbować załatwić to samemu w ASO? Jestem kompletnie zielona w tej sprawie - wczesniej sama się tym nie zajmowałam. Będę wdzięczna za każą radę.
Ostatnio edytowany przez Badglar, 14 Maj 2019, 23:27, edytowano w sumie 1 raz
Badglar
Obserwowany
 
Posty: 2

14 Maj 2019, 18:31

Jedź do lakiernika, jak naprawa nie będzie droga, to lepiej takie drobiazgi naprawiać samemu(zwyżka ubezpieczenia może kosztować więcej niż ta naprawa).
Po drugie, nie wiem jakie masz klauzule w AC, może być tak, że ubezpieczenie pokrywa naprawy dopiero od jakiejś ustalonej kwoty.
PS. To leasing operacyjny, czy wynajem długoterminowy :?:
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3755
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Pieniężno
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

14 Maj 2019, 23:33

Jest to zwykly leasing operacyjny. Ubezpieczenie jest na wzystko, jest taki punkt, że nawet pokrywają tzw "szkody parkingowe" - czyli otarcia. Pytanie tylko czy za rok składka na AC nie bedzie wyższa z powodu zgłaszania tej szkody (z założenia nie mam zniżek, bo pojazd zarejestrowany na leasingodawcę, ale za mną 6 lat bezwypadkowej jazdy innym samochodem, wiec prawdopodobnie dostałam dosc tanią ofertę).
Badglar
Obserwowany
 
Posty: 2
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    (Nie) zdążyć przed szlabanem - przejazd kolejowy
    Pokonywanie przejazdu kolejowego nie należy do najtrudniejszych manewrów, o ile robi się to z głową. W razie nieuwagi grozi nam bowiem między innymi znalezienie się w aucie pomiędzy opuszczonymi rogatkami. W momencie, ...