REKLAMA
Witam sympatycznych forumowiczów
Zapłaciłem dziś za usługę mycia podwozia 50 zł. Usługa trwała jakieś 10 minut! Więcej nie skorzystam! Mogłem się upewnić na miescu, a sprawdziłem już po odstawiniu samochodu na parking. Nadkola dalej są całe w błocie! Zwłaszcza od spodu jest gruba warstwa po-zimowa zapewne zaschniętego błota z solą. Jak można sobie z tym poradzić nie korzystjąc z niczyich wątpliwej jakości usług... nie mając podnośnika, karczerów, podjazdu itd... ot na parkingu w słoneczny dzień? Nie mam jeszcze żadnych pęcheżyków ani innych oznak korozji. Jak to czyścicie w w arunkach "beznadziejnych"? Szczota, jakis płyn... ?
Prosze o podzielenie się "sposobami".
Dzięx z góry - pozdówka