Cześć. O dłuższego czasu mam mały dylemat. Obecnie użytkuje Polo III 1.9D, które jeździ, ale wymaga wkładu finansowego. Naprawy w tej chwili już dwukrotnie przekroczyły cenę zakupu. Nie mam za bardzo ochoty dalej pakować kasy w ten samochód, tym bardziej, że obecnie nie mam na to oszczędności. I teraz myśl jest taka, żeby wziąć 20k i kupić moje auto marzenie - Patrol Y60 2.8TD. Wiem, że duze, że terenowe i dużo pali. Ale byłoby to auto, które bym kupił a prawdopodobnie nigdy nie sprzedał. Byłoby raz, w teorii na zawsze
![:)]( "Uśmiechnięty")
. Innych aut w ogóle nie biorę pod uwagę, nie bawią mnie osobówki. I teraz się zastanawiam, czy na razie zlać temat, dalej męczyć to polo i nie brac kredytów, czy zmienić na dużego nissana. Od razu dodam, że od wiosny przyszłego roku w domu byłby jeszcze focus z 2007r. Także nissan stałby się autem dodatkowym. Pozdrawiam, dajcie znac co byście w takiej sytuacji robili
![;)]( "Wink")
. Innych aut w ogóle nie biorę pod uwagę, nie bawią mnie osobówki. I teraz się zastanawiam, czy na razie zlać temat, dalej męczyć to polo i nie brac kredytów, czy zmienić na dużego nissana. Od razu dodam, że od wiosny przyszłego roku w domu byłby jeszcze focus z 2007r. Także nissan stałby się autem dodatkowym. Pozdrawiam, dajcie znac co byście w takiej sytuacji robili 
