Dla początkującego kierowcy z małym budżetem:190d vs polonez

13 Lis 2009, 15:29

Witam
Co prawda dopiero przymierzam się do zrobienia prawka, ale już pomału zaczynam się zastanawiać co kupić jak wreszcie dostane ten wymarzony dokument uprawniający do jazdy :D

Więc tak, szukam samochodu naprawde taniego, podczas zakupu i eksploatacji. 2-3 tys zł to max. Nie chce żadnej fiesty itp, ma to być troche większy samochód. Dobrze żeby miał napęd na tylną oś (w zime można troche bokiem pośmigać :D ). Raczej nie będe tym samochodem szalał, więc nie potrzebuje kilkuset koni mocy. Na prędkości max mi nie zależy, a nawet czym mniejsza tym lepiej (nie korci żeby sie rozpędzać ;p ). Ważniejsze od osiągów jest małe spalanie i bezawaryjna praca. Myślałem nad polonezem, niby tani samochód, już za 1000 zł są w znośnym stanie, ale podobno sie psują i dość dużo palą. Gdzieś w necie wyczytałem że mercedes 190d to dobry wybór ponieważ mało pali i jest bezawaryjny, tylko troche kosztuje..

No i nie wiem, czy opłaca sie dozbierać troche więcej kasy na takiego mercedesa? I co w ogóle myślicie o tych dwóch propozycjach? A może macie jeszcze jakieś pomysły?
wojzet
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: wawa

13 Lis 2009, 16:28

Polonez wcale nie jest awaryjny mimo ze stare auto swietnie sie sprawuje, ale no nie porownujmy do merca bo zupelnie inna klasa samochodow. Polonez to czolg, jak sie nim jezdzi ma sie wrazenie ze jest naprawde ciezki. Mercedes owszem jest bardzo mocny, ale co do spalania to napewno malo nie pali.
Osobiscie sklanial bym sie ku mercedesowi, lepszy komfort jazdy i super wspomaganie.
Tyle ze ten mercedes w zadbanym stanie to 6-7 tys wzwyz. A dobrego poldka juz za 2500zl znajdziesz w super stanie. A moze vecta A?
foemka
Początkujący
 
Posty: 229
Miejscowość: warszawa

13 Lis 2009, 17:53

Moim zdaniem warto dołożyć na takiego mercedesa, mimo iż będzie starszy od poldka to i tak przeżyje go z 5 razy, silniki te przy dobrym traktowaniu robią milion kilometrów.
Mercedesy 190 to te prawdziwe Mercedesy którym milion nie był straszny, bardzo trwałe zawieszenie, o silnikach nie wspominając, wygoda, komfort, bez porównania nawet do poloneza choćby najbardziej zadbanego.
"Bez gwiazdy nie ma jazdy"
stasiowski121
 

13 Lis 2009, 18:10

Nie no, w stanie "dobrym" można i po 4 - 5 tys znaleźć. Według sprzedających cena niższa ze względu na stan wizualny, np porysowane drzwi, rdzewiejący błotnik itp. A że to będzie mój pierwszy samochód i w dodatku używany w centrum, to na pewno z początku samemu uda mi sie go porysować lub lekko poobijać, więc chyba lepiej kupić taniej taki już troche porysowany? Dobrze myśle?

Co do spalania to jak w końcu jest? Bo w necie jest dużo opinii że ten silnik diesla 2l jest podobno bardzo oszczędny. Dużo ludzi twierdzi że w mieście nawet 6 litrów na 100 potrafi spalić przy normalnej jeździe.. A 7 to podobno maksymalna granica. To jak z tym jest naprawde?

Co do poloneza, to mówisz że dopiero takie po ok 2 tys sie nadają do jazdy? Bo jak przeglądałem różne oferty to i po 1000 - 1500 zł są podobno zadbane. Ale to tylko w ogłoszeniach tak pisało, nie dzwoniłem po szczegóły.

A oprócz tego że jest powolny itp, to polecałbyś go? Bo jeżeli mówisz że wcale nie jest tak awaryjny, to może być to całkiem ciekawy wybór. A jak ze spalaniem? Oczywiście w przypadku poloneza to tylko taki z gazem, bo na benzynę to mnie raczej nie stać a diesli to prawie że nie ma (chyba że ja szukać nie potrafie ;p ).

To teraz przyszedł czas na vectre. Pierwsze co mi sie rzuciło w oczy, to napęd na przednią oś. No ale w sumie, to nie jest najważniejsze. Oplowi jest bliżej pod względem komfortu jazdy do poloneza czy do mercedesa? I jak z kosztami eksploatacji? (tzn spalanie, awaryjność itp?)
wojzet
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: wawa

13 Lis 2009, 18:59

Vectra plasuje się raczej po środku, nie jest tak odporna na korozję jak ta 190,pali więcej, ale za to jest zrywniejsza.
Z kolei ten Mercedes zajedzie dużo dalej bez remontu i taniej ( niskie spalanie ), zrobi to może nieco wolniej ale myślę że jak na pierwszy samochód to nie powinno za bardzo zależeć na prędkości i zrywie.
Nikomu nie mówię że nie umie jeździć ale zawsze lepiej się czymś wolniejszym nauczyć polskich dróg, kierowców i zachowania auta na drodze.
Do tego dorzucić można jeszcze Golfa II który też jest naprawdę niezniszczalny.
Wracając do Poloneza to tak w rzeczywistości za 1500 zł można kupić np Atu/Caro plusa w raczej przeciętnym stanie lub też zwykłego Atu/Caro GLI ale za to zadbanego.
No i polonezy raczej się nie psują ( bo tam nie ma się co psuć ) a jak się już coś zepsuje to są to sprawy groszowe, do zrobienia we własnym zakresie.
Tak że polecam Ci Golfa, Audi 80 B3 za jakieś 3500 zł też dostaniesz a te samochody też są bardzo żywotne i przy tym dość ekonomiczne a i nie słabe.
stasiowski121
 

13 Lis 2009, 19:20

Ok, nawet pisałem, że dla mnie ważniejsze są małe koszty utrzymania tego samochodu niż jego osiągi.

Golf raczej odpada, mniejszy, i przede wszystkim strasznie mi sie nie podoba ;p Dopiero golf IV jako tako wygląda, no ale jest za drogi.

Jeżeli dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź to tak:
-jeżeli chodzi o najtańszą eksploatacje: polonez lub audi 80 b3
-jeżeli chodzi o komfort i tanią eksploatacje: 190d
dobrze zrozumiałem?
wojzet
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: wawa
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Najlepsze duże SUV-y według Consumer Reports
    Pełnowymiarowe SUV-y to segment samochodów, które święcą triumfy przede wszystkim na rynku amerykańskim i rosyjskim. Nie oznacza to jednak, że w Europie samochody te nie znajdują swoich fanów na przykład ...

13 Lis 2009, 20:07

JA tam wolałbym Poloneza!
Gaz dobrze znosi za za 2,500 można kupić w igłe z gazem i małym przebiegiem...
Silniki wcale się nie psują i są dość prosto zbudowane... No i ceny części i ich dostępność to kolejny plus Poloneza :wink:
BMW E60 530dA
Daro20VT
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1470
Miejscowość: Warszawa
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E60 530dA
Silnik: 3.0d
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2005

13 Lis 2009, 20:52

A do 190d są dużo droższe części?
wojzet
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: wawa

13 Lis 2009, 21:37

Daro20VT napisał(a):JA tam wolałbym Poloneza!
Gaz dobrze znosi za za 2,500 można kupić w igłe z gazem i małym przebiegiem...
Silniki wcale się nie psują i są dość prosto zbudowane... No i ceny części i ich dostępność to kolejny plus Poloneza :wink:


Z tymi cenami części to jest różnie , ale ogólnie jest tak samo jak do innych aut , tych starszych i popularnych . Oczywiście nie mówie tu o częściach fabrycznych tylko o zamiennikach . Jak nie mam racji to prosze o przykłady :mrgreen: Nie rozmawiamy tu o używkach ze szrotu bo w niektórych przypadkach to jest po prostu chore . Co do silnika to racja - proste i mało awaryjne - jednak wymagają tak samo jak w innych konstrukcjach dbałości o wymiane oleju , filtrów i itd....... koszt podobny jak np w oplu .

Cen części do mercedesa nie znam . Podejrzewam że części najczęściej się zużywające będą tanie , jednak jak padnie coś co nie ma w zamienniku to powali na nogi lub czeka nas poszukiwanie części używanej
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4903
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

14 Lis 2009, 09:06

Części do 190 nie są drogie, ale choćby nawet były nieco droższe to i tak dalej wyjdziesz do przodu bo to auto potrafi jechać i jechać i jechać i się nie psuć.
Podobnie rzecz ma się Audi 80 B3 z tym że ona nieco mniej przejedzie niż mercedes bez remontu. O Mercedesach z tamtych lat mówiło się że przeżyją swojego pierwszego właściciela.
stasiowski121
 

14 Lis 2009, 10:12

stasiowski121 napisał(a):O Mercedesach z tamtych lat mówiło się że przeżyją swojego pierwszego właściciela.


To fakt :wink:
BMW E60 530dA
Daro20VT
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1470
Miejscowość: Warszawa
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E60 530dA
Silnik: 3.0d
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2005

14 Lis 2009, 21:34

ja jak dostalem tabliczke to smigalem ojca poldkiem:D i fajnbie bylo tylko troche denerwujace ogdrzewanie i za miekki:P ael mile wspominam:) polecam takie wozidelko ze wzgledu na porsta budowe i tanie czesci;p uszczelki po 5 zl;p
pawelek11127
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 9
Miejscowość: lubelskie

16 Lis 2009, 09:39

chyba mnie przekonacie na tego poloneza :)
jeszcze sobie troche o innych poczytam, ale rzeczywiście polonez chyba będzie najtańszy i najłatwiejszy w u trzymaniu.
wojzet
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: wawa

16 Lis 2009, 14:29

Może któryś z tych Polonezów Ci przypasują;
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do oferty na Allegro wygasł]
vw
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 354
Miejscowość: Warszawa
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: Skoda Octavia RS
Skrzynia biegów: Manualna

17 Lis 2009, 23:12

wojzet napisał(a):chyba mnie przekonacie na tego poloneza :)
jeszcze sobie troche o innych poczytam, ale rzeczywiście polonez chyba będzie najtańszy i najłatwiejszy w u trzymaniu.

Od blisko 3-ech lat mam osobiście MB W201 (190D) 2.0 z '87. Pali poniżej 6l w trasie, ok. 6.5 w mieście. Awaryjność 0% (oprócz wymian eksploatacyjnych - żadnych usterek). Komfort jazdy nieporównywalny nawet z ostatnimi poldolotami. Części tanie tak samo jak do poldka (a nawet tańsze!)...
Poza tym... mój silniczek ma już 1.3mln km! BEZ REMONTU! i pali "od kopa" nawet na znacznych mrozach! Nie kopci, ni dymi... wystarczy odpowiednio często wymieniać oleje, płyny i generalnie: dbać o swoje auto, a panienka Mercedes potrafi odwzajemnić Ci Twoje zainteresowanie swoją bezawaryjną i komfortową jazdą... ;)
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990