REKLAMA
Witam
Poszukuję auta dla rodziny. Na chwile obecna mamy dwuletniego syna, co oznacza koniecznosc przewozenia masy gratow. W planach kolejne dziecko, chociaz kiedy plany te sie urzeczywisnia to nie wiem, mozliwe, ze za chwile, mozliwe, ze jeszcze z trzy razy auto zmienie, wiec nie wiem czy wybierajac auto kierowac sie tym kryterium.
Autem dojezdzam do pracy 40 km w jedna strone, droga krajowa czyli ani miasto, ani autostrada, predkosc przelotowa na teh trasie 70 - 110 km/h. Kilometrów sumarycznie miesięcznie nie jest tak dużo, bo jeżdżę na zmianę z dwoma kolegami. Oprócz tego miasto i w miarę regularne wypady weekendowe w pobliskie góry lub do rodziny (trasy po 200 - 300 km). Rocznie daje to 15 - 20 tysięcy kilometrów.
Na chwilę obecną jeżdżę Toyotą Avensis I 2.0 D4D w sedanie i nie narzekam. W ciągu trzech lat tylko jedna awaria, tak to sprawy eksploatacyjne. Może to kwestia tego, że kupiłem go od bliskiego znajomego, pierwszego i jedynego właściciela, tak że wiem, że 220 000 km, które teraz ma to jego rzeczywisty przebieg. Niestety, teraz tak dobrze pewnie nie będzie, bo auto muszę znaleźć od "obcego".
W każdym razie szukam kombii (sedan jednak jest za mały) za około 25 tysięcy złotych. Skłaniam się wyraźnie ku benzynie, choć z góry nie odrzucam diesli. Boje się jednak DPF i innych cudów, poza tym rozważam zagazowanie. Jeżdżę raczej spokojnie, mieszkam na Śląsku, gdzie infrastruktura drogowa jest w miarę rozwinięta (drogi często są dwupasmowe, dzięki czemu nie trzeba wyczyniać takich dzikich manewrów jakie często mają miejsce na wschód od Wisły).
Na ten moment myślałem o Avensisie II (z uwagi na dobre doświadczenia z Ave I), Volvo V50 lub... sam nie wiem. Jestem jak najbardziej otwarty na propozycje. Nad wygląd i moc zdecydowanie bardziej przekładam bezporblemowość w użytkowaniu.