REKLAMA
W osobówkach np. Seat Toledo GT, w moim tak jest, kumpel w Galaxy ma podobnie (spalanie na postoju 1.7l/h)nowszy napisał(a):Są takie auta, gdzie kluczyk jest potrzebny tylko żeby zapalić. Później można go wyjąć.
Myślę że kierowcy nie gaszą auta w obawie o turbinę, aby się schłodziła, lodówka to bzdura, gdyż nie jest ona w stanie rozładować akumulatora, a przecież jak się ją odłączy od prądu to i tak chłodzi kilka/naście godzin jeszcze.
A kierowcy zapalają najczęściej na 15min. przed odjazdem, w tym czasie przygotują się do jazdy, a auto się rozgrzeje, nabije powietrze itp..