REKLAMA
Witam.
Mój wujek postanowił zmienić autko, jego tico już przegrało walkę z rudą, nie ma sensu kolejny raz spawać podłogi, gdyby nie blacha jeździł by nim pewnie aż by silnik padł czyli wiecznie
Jako, że jest to starszy jegomość nie jest za pan brat z internetem i w poszukiwaniu auta jeździł by po komisach, co próbuję mu odradzić, lepiej szukać od prywatnego właściciela, dlatego postanowiłem mu pomóc.
Jednak wpierw trzeba wybrać w jakie auta celować w tym budżecie.
Wymagania są skromne:
- 4/5drzwi
- mała benzyna, żadne diesle czy lpg, max roczne przebiegi w granicach 5-8tyś km
- nie duże spalanie, głównie będzie się poruszać na krótkich odcinkach tylko po mieście 3-10km do pracy, na zakupy, trasa to może raz na rok na jakieś wakacje, dlatego potrzebny dobry silniczek który się szybko nagrzewa, nie straszne mu krótkie odcinki
- z wyposażenia może być totalny golas, wujek przez ponad 10lat śmigał tico i na komfort nie narzekał
To by było na tyle.
Kilka moich i wujka typów:(prosiłbym o wskazanie na co w danych modelach zwrócić uwagę i jak z zabezpieczeniem antykorozyjnym)
- Punto 2, Panda
- Fiesta VI - jak tu wygląda sprawa z ruda? Jakie silniki dobre? Czy osiągalna w tym budżecie czy trup
- Accent - z tego co się orientuje lecą tylne nadkola. silniki ponoć mitsubishi więc ok
- Getz - jaki silnik?
- Astra 2
- pug 307 - nie wiem czy osiągalny do 8k
- Clio 2 - często widuję egzemplarze z rudą na tylnych nadkolach, był tam ocynk czy to miejsce jakoś szczególnie newralgiczne?
- Thalia
- Fabia - jaki silnik?
- Yaris, Corolla e11
Uf to żem się rozpisał, jak macie inne propozycję śmiało podawajcie, wujek nie jest zrażony do żadnej marki.