22 Kwi 2013, 18:01
Przez długi czas szukałem Hondy Civic z 2004/2005 generacja VII, hatchback.
Oczywiście trzeba mieć świadomość, że silnik 1.6 benzynowy Hondy w tym aucie ma problem z łożyskami skrzyni biegów, a dokładniej wałka sprzęgłowego. Ale często wymienia się kilka łożysk nie tylko te dwa najbardziej problematyczne. I mimo, że to niezły silnik, tak jednak wada jest.
Civica z silnikiem diesla z tej generacji nie brać choćby nie wiem co, Jest to silnik Isuzu z osprzętem Opla. Mój wujaszek już umoczył na takim zakupie mimo moich ostrzeżeń.
W ogóle zasada jest taka, jak się kupuję Hondę to ma mieć silnik Hondy.
Obecnie jest dość trudno znaleźć Civica VII, a przynajmniej Hatchback z silnikiem 1.6.
najwięcej jest obecnie diesli 1.7 i 1.4 benzynowych.
A co do Twoich rozterek.
To czy auto stanie czy nie zależy od tak wielu czynników, że nie ma sensu taka analiza.
Można jedynie wziąć pod uwagę problemy o których wiadomo, które podpadają pod wadę konstrukcyjną jakaś kosztowna nietrwała jednostka napędowa, zawieszenie itp.
Nie wiesz jak było serwisowane, nie wiesz czy nie ma wad ukrytych o których ci nie powiedziano itd. itp. Do tego dochodzą awarie losowe, jakieś pierdoły.
Co do Hondy to dla mnie gdy szukałem jakiegoś egzemplarza rażące było to, że mimo ewidentnej wady konstrukcyjnej te auta dwa lata temu chodziły nawet po 27 tyś zł. Teraz już widzę 17-20. Ale czasami można spotkać cenę na poziomie nawet 24 tyś. Ja uważam, że to idiotyzm tyle dać za sam fakt, że to Honda zważywszy na niedoskonałości.
Co do zabezpieczeń antykorozyjnych to Honda nie grzeszy tutaj jakością. Ogólnie japońskie marki mają z tym dość duże problemy. Mazda jest tutaj chyba w czołówce tandeciarstwa jeśli chodzi o blachę.
Renault wydaje mi się że ma przyzwoite zabezpieczenia, ale w renówkach, nie wiem czy wszystkich, błotniki przednie przykładowo nie są z metalu.
Fiat też ma niezłe zabezpieczenia antykorozyjne. Powiedziałbym nawet, że więcej niż dobre.
Ja gdy dopadnę auto dla siebie i tak zamierzam zrobić zabezpieczenie antykorozyjne dodatkowe gdyż u nas po prostu z racji klimatu i soli na drogach auta dostają nieźle w kość.
A jeszcze gdy mamy pecha i trafimy na topielca to już jeden gigantyczny problem.
Natomiast oglądając wiele Mazd 3 i 6 ale z nastawieniem na 3 i widząc stan blachy raczej sobie tą markę odpuszczę bo to jest niedorzeczne by taką tandetę robić jeśli chodzi o blachę.
Obecnie współczesne auta zjada tzw. ekologia. Czyli ekologiczna powłoka lakiernicza, którą łatwo zarysować paznokciem. Ale mimo tego ja osobiście szukam auta w okolicach 2007-2009 roku.
Ostatnio edytowany przez
QwertyD 22 Kwi 2013, 21:34, edytowano w sumie 2 razy