Dobrze kupić

30 Paź 2006, 18:06

Witam wszystkich wybieram sie na dniach po fure doradzcie na co patrzec chce jechac na stacje dianostyczna ale przedewszystkim jak sie zoientowac czy auto nie jest kradzione i czy na stacji powiedza mi gdzie byla "szpachla"dzieki bardzo
bako
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Radlin

30 Paź 2006, 18:29

Na stacji diagnostycznej możesz sprawdzić podwozie, hamulce i czy nie ma luzów w zawieszeniu. Radziłbym pojechać serwisu gdzie zajmują się kompleksową naprawą samochodów (począwszy od mechaniki do blacharki i lakierowania). Większośc serwisów ma swoje stacje diagnostyczne. Napewno, jeżeli zlecisz:
1.obejrzy go mechanik, blacharz. lakiernik
2.zmierzą ci grubość lakieru
3.sprawdzą hamulce, amortyzatory, luzy w zawieszeniu, czy są wycieki oleju
4.w niektórych markach (np. audi ,vw) sprawdzą ci co ma ogromne znaczenie PRZEBIEG faktyczny a nie z tablicy wskaźników :!: (jeżeli auto było serwisowane, nie tylko w Polsce.)
5. mogą ci podać nawet jakie powinno mieć wyposażenie (kolor tapicerki itp)
oliwer
Początkujący
 
Posty: 70
Miejscowość: dolnośląskie

30 Paź 2006, 19:11

kupuje megane czyli rozumiem ze mam podjechac do serwisu renault?czy byle jaki? i mniej wiecej jaki czeka mnie koszt
bako
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: Radlin

30 Paź 2006, 19:32

Mniej więcej takie sprawdzenie auta zawiera się w granicach 150-300zl ;) więc to jest sporo...
Pozdrawiam,
Artek
ArteK
Forum Samochodowe
 
Posty: 5296
Zdjęcia: 11483
Miejscowość: Warszawa
Prawo jazdy: 12 12 1996
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Toyota Auris TS Hybrid, Yaris
Silnik: 1.8 Hybrid, 1.3 VVTi
Paliwo: Hybryda
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2016

30 Paź 2006, 20:01

ArteK napisał(a):Mniej więcej takie sprawdzenie auta zawiera się w granicach 150-300zl ;) więc to jest sporo...


Nie bardzo mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem. Powiedzmy że przy kupnie auta za 10tys. jest to kwota niska a ile daje pewności i spokojnego snu.

kupuje megane czyli rozumiem ze mam podjechac do serwisu renault?


Moim zdanie tak powinieneś zrobć. Masz jeszcze możliwość, dogadać się ze sprzedającym jeżeli jesteś zdecydowany na kupno to z chwilą kiedy potwierdzą ci że stan techniczny samochodu jest zgodny z tym co mówił to płacisz za ten przegląd i realizujecie umowę- a jak okaże się lipa porostu dziękujesz mu za czas i on sam pokrywa koszty przeglądu, w końcu jest dalej właścicielem.
oliwer
Początkujący
 
Posty: 70
Miejscowość: dolnośląskie

31 Paź 2006, 00:25

na okręgową stacje kontroli pojazdów możesz nie jechac. Jak sprzedawalem swoje autko to kupujacy chcial sprawdzic wlasnie autko w takeij stacji, malo tego, byl to podobno jego znajomy. I jedyne co sprawdzal to to co sie sprawdza na przegladzie technicznym: ustawienie swiatel, amortyzatory, hamulce.... nic poza tym. Zero sprawdzania blacharki, zero sprawdzania silnika (poza skladem spalin). Uczestniczylem kiedys w zakupie innego auta jako doradca i skupujacy mimo moich rad zdecydowal sie skorzystac rowniez z takiej okregowej stacji. Sprawdzili praktycznie tak samo. Takze dla mnie to szkoda nawet tych 100 PLN bo to co tam sprawdzaja to mozna z grubsza samemu sprawdzic.
Lepiej tak jak radza podjechac do stacji danej marki (trzeba umowic sie kilka dni wczesniej, bo moga byc kolejki. Ja jak dzwonilem do forda, to powiedzieli mi ze maja terminy na dwa tygodnie do przodu i moga zrobic mi taki komplreksowy test ale tylko jak ktos sie spozni albo zrezygnuje z umowionej wizyty. W takim autoryzowanym serwisie danej marki dowiesz sie tez co ewentualnie wymaga pilnej i mniej pilnej naprawy i zawsze mozesz cos wynegocjowac u sprzedajacego.
Co do sprawdzenia stanu prawnego to tylko odwiedzenie policji oraz krajowy rejestr zastawow (jesli samochod byl na kredyt, bo nie zawsze ma taka informacje w dowodzie rejestracyjnym wbita) przy sądzie odpowiednim do miejsca zamieszkania (albo tam skieruja Cie gdzies dalej). I to w sumie wszystko co da sie sprawdzic jesli chodzi o sytuacje prawna (poza oczywistym przejzeniem papierow czy wszystko sie zgadza). I nalezy miec nadzieje ze wszystko jest OK. Bo np byla juz taka sytuacja w polsce ze sprzedawano samochody kradzione we wloszech, a niestety polskie bazy danych nie sa zintegrowane z bazami krajow UE, wiec samochody ktore tam figuruja jako kradzione u nas mogly byc rejestrowane (akurat to ze z Wloch to wazne, bo tam podobno takie prawo, ze wlascicielem jest ten kto ma papiery od auta, wiec nie potrzeba bylo umow kupna sprzedazy, czy jakos tak).
Pozdrawiam
stanik
Nowicjusz
 
Posty: 39
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Dlaczego warto rozważyć kupno samochodu elektrycznego?
    Zainteresowanie samochodami elektrycznymi stale rośnie i nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powody tego stanu rzeczy są różne, ale z pewnością najważniejsze są dwa – znaczące zmiany ...

14 Sie 2007, 16:25

tez zbieram sie ostatnio z kupnem samochodu i powiem ze to wbrew pozorom troche zachodu. szczegolnie jak chce sie skredytowac czesc kwoty. ogladalem pare furek w komisach ale ciezko sie dogadac zeby pojechac z furka na przeglad. albo twierdza ze juz sprawdzone albo ze musi byc wlasciciel przy tym itd.

a w sumie decydujac sie na auto ktore czesciowo bede jeszcze jakis czas splacal, wolalbym nie kupowac kota w worku...

najchetniej spowadzilbym sobie jakies autko osobiscie ale wtedy kredyt nie wchodzi w rachube...

i badz tu madry...

ps. a co do sprawdzania to najlepiej w autoryzowanym serwisie bo w tych "uniwersalnych" czesto wiedza duzo ale nie maja pojecia o niektorych smaczkach specyficznych dla danej marki
bronek
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 317
Miejscowość: Siedlce

15 Sie 2007, 21:47

Z serwisem autoryzowanym różnie bywa (w sensie sprzedawca może wciskać kity).
Dlatego proponuję poprosić sprzedawcę o numer VIN, podać go w serwisie i dowiesz i poznasz historię autka (nie jest jednak pewien, które marki prowadzą taką ewidencję i od którego roku. Na pewno BMW prowadzi).

Co do upewnienia się, że pojazd nie był kradziony kontaktuj się z policją (masz do tego prawo BEZPŁATNIE), która prowadzi rejestr samochodów skradzionych (w szczegóły się nie doczytywałem).
Sprawdź ten link, na pewno Ci pomoże:
http://autka.qs.pl/index.php?a=porady&b=po_zp_wp

pzdr :wink:
wrokris
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: warszawa

16 Sie 2007, 16:15

bronek napisał(a):tez zbieram sie ostatnio z kupnem samochodu i powiem ze to wbrew pozorom troche zachodu. szczegolnie jak chce sie skredytowac czesc kwoty. ogladalem pare furek w komisach ale ciezko sie dogadac zeby pojechac z furka na przeglad. albo twierdza ze juz sprawdzone albo ze musi byc wlasciciel przy tym itd.

a w sumie decydujac sie na auto ktore czesciowo bede jeszcze jakis czas splacal, wolalbym nie kupowac kota w worku...

najchetniej spowadzilbym sobie jakies autko osobiscie ale wtedy kredyt nie wchodzi w rachube...

i badz tu madry...

ps. a co do sprawdzania to najlepiej w autoryzowanym serwisie bo w tych "uniwersalnych" czesto wiedza duzo ale nie maja pojecia o niektorych smaczkach specyficznych dla danej marki


Powiem Ci ze oferta GE banku prowadzi kredyt samochodowy który możesz wykorzystać w Polsce lub tez poza granicami polski .
Polecam ci odwiedzić ich strone nie wiem jakie są dokładnie warunki , ale na www.gemoneybank.pl wszystkiego sie dowiesz i jest to wszysto przystępnie opisane.
Pozdrawiam.
Otako
Początkujący
 
Posty: 82

17 Sie 2007, 18:05

hmm dosc ciekawie to wyglada :) tylko nigdzie na www nie podaja oprocentowania. ma ktos z was jakies info jak to u nich wyglada??
bronek
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 317
Miejscowość: Siedlce

17 Sie 2007, 21:48

Oprocentowanie to kwestia indywidualna kredyt jest Auto Okazja działa to na zasadzie w fazie początkowej dostajesz od nich gotówkę czyli tak jak kredyt gotówkowy w późniejszej fazie przeradza sie on w kredyt samochodowy czyli po zakupie samochodu będziesz musiał sie udać do banku i przedstawić dokumenty zakupu auta i wtedy przechodzisz na kredyt samochodowy.
Otako
Początkujący
 
Posty: 82

17 Sie 2007, 21:56

Większość banków udostępnia kalkulatory kredytowe.
Jeśli chodzi o GEMONEYBANK, to wybieram się do nich w najbliższym czasie i napiszę, czego się dowiedziałem.

Szkoda tylko, że podawane stopy procentowe kredytów znacznie różnią się od tych rzeczywistych (RRSO). Przykładowo z 11% robi się podczas rozmowy z konsultantem 35% :cry:

pzdr :wink:
wrokris
Nowicjusz
 
Posty: 15
Miejscowość: warszawa

18 Sie 2007, 19:40

heh, niestety taka jest smutna prawda...

jakies 2 lata temu kupowalem laptopa na raty. w sklepie byl chyba lukas - oprocentowanie niby 0%, po kilku zdaniach z konsultantem wyszlo ze niby 9,99% rocznie, wiec ok, drukuja umowe a tam w ktoryms punkcie, drobnym maczkiem oczywiscie - rzeczywiste oprocentowanie 46,8% (nie bylo wtedy jeszcze ustawy antylichwiarskiej)

zenada - od razu zrezygnowalem
bronek
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 317
Miejscowość: Siedlce

21 Sie 2007, 12:22

ale też co człowiek to przypadek. Natomiast z GE spodobało mi sie to ze dali nam alternatywę na to że możemy jechać i sprowadzić sobie takie autko jakie sobie wymarzyliśmy a nie ma go np. w Polsce na tej zasadzie ze dają nam gotówkę i możemy przejść na kredyt samochodowy po zakupie to jest kuszące. :P
Otako
Początkujący
 
Posty: 82

21 Sie 2007, 18:43

czekaj, czyli daja Ci kredyt gotowkowy z tego co napisales. W takim przypadku to zadna rewelacja bo gotowkowy jest chyba najgorzej oprocentowany ze wszystkich mozliwych
bronek
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 317
Miejscowość: Siedlce