Ale diesle najczęściej mają inną skalę;)
A co do docierania to jeździć spokojnie, bez żadnych szaleństw i jakoś minie ten 1000km(przynajmniej ja tyle docierałem)
Zresztą jak nówka samochodzik, to aż się nie chce go katować- ja z ciężkim sercem wyprzedzając dochodziłem do 3,5k obrotów...
![Rolling Eyes :roll:]()
a także pamiętam pierwszą dziurę<jak>, której nie zdołałem ominąć i wjechałem w nią z prędkościa 20km/h
![Razz :P]()