Dodge Journey 2.0 CRD Problem po naprawie mechanika

Samochód to Dodge Journey 2.0 CRD diesel w automacie. Sprawa ma się następująco. Mechanik wymieniał rozrząd, który po 3 tygodniach się zepsuł. W trakcie jazdy samochód stanął, Rolka napinacza była odchylona (brakowało nakrętki na szpilce), pasek luźny. Mechanik wziął na siebie naprawę. Były wymienione między innymi Panewki wałów rozrządu, uszczelki kolektorów, wahacza, zaworu, śruby głowicy cylindrów i uszczelka, płyn niezamarzający, pasek rozrządu, uszczelki olejowe wałów rozrządu, szlifowanie głowicy cylindrów. Po odebraniu auta jest problem (nie zawsze), że po jeździe silnik bardzo dziwnie pracuje, bez skoków obrotów i dymi z silnika (ciężko stwierdzić skąd dokładnie). Także samochód przy zimnym silniku potrafi zgasnąć ruszając do przodu. Mechanik, który robił nie mógł dojrzeć wycieków, wkońcu znalazł wyciek z turbiny. Może coś doradzicie, gość odsyła mnie na diagnostykę, do mechanika zajmującego się silnikami diesla. Mało kto chce się podejmować roboty po kimś, ja też nie mam zaufania do teraźniejszego mechanika. Ewentualnie może ktoś zna kogoś w Białymstoku kto by się podjął znalezienia przyczyny.