Ujmę to w ten sposób: Przed wymianą sondy było coś takiego: jadę i po jakimś czasie pojawiła się
kontrolka z kluczykiem, nic się nie działo wtedy, po przełączeniu na benzynę kontrolka zwykle znikła, bywało też tak że podczas jazdy zaczął migać silnik i wtedy pracował na 3 cylindrach, ponowny rozruch- i chodzi dobrze. Bywało też tak że podczas jazdy silnik się pojawiał, ale silnik pracował normalnie. Przed wymianą sondy można było zauważyć jeszcze falowanie obrotów 500-1000. Jeszcze jedno- byłem w serwisie Opla z innym autem i przy okazji podpytałem pracownika na temat tej corsy i powiedział, że to klasyczne wypinanie zapłonu, bo zaciera się zawór w prowadnicy(czy jakoś tak, chodziło o zawór), polecił pojeździć na dobrej benzynce z obrotami ok 5000 przez ponad 100 km, ale to nie pomogło. Jeśli to np byłaby wina tego zaworu to jakie byłyby koszty naprawy?
PS, byłem na regulacji gazu 3 razy i stwierdzili, że z ich strony wszystko jest w porządku.
Na tej sondzie zrobiłem jakieś 100 km więc może wszystkie objawy jeszcze wrócą, na starej potrafiło być dobrze nawet 300km.
Jeszce jedno, padło pytanie czy po wymianie sondy odkryto/pojawiły sie drgania ?
Nie, drgania były wcześniej, ale myślałem że po wymianie sondy się uspokoi.
Co do mechanika, to jakiego polecacie w okolicach Radomska, ew w Łodzi?