Twój wybór. Musisz naprawdę znaleźć konkretny ,ładny egzemplarz żeby płacić za oględziny. Kupując starsze ,używane auto trzeba mieć świadomość ,że będzie ono w nie idealnym stanie. To kompromis na który trzeba się zgodzić. Jednak należy szukać takiego samochodu, o który ktoś dbał na bieżąco. Nie ważny jest wtedy rocznik czy jakaś ryska na błotniku. Najgorszą opcją jest kupno auta w którym już ktoś nic nie robił a jego drobne i większe problemy nawarstwiły się do tego stopnia ,że jego naprawa jest jest dla obecnego właściciela nieopłacalna i po lekkim "zamaskowaniu szwankujących spraw w aucie" ,koleś próbuje pozbyć się problemu...Szczęśliwy nabywca za tydzień będzie płakał i rozpaczliwie próbował pozbyć się grata.
Lepiej naprawdę poszukać cierpliwie auta w niezłym stanie i nawet starszego rocznikowo czy modelowo.
Widzisz ...Pogonfan...Ja mam kilka aut ale mam też 20 letnią Lagunę o której mogę na dzień dzisiejszy powiedzieć ,że jest to praktycznie "igła". jak jadę ulicą ,to auto to wygląda lepiej niż połowa 10-latków.
Takiego auta musisz szukać !!
Pozdro z Poznania...Do zobaczenia na trybunach !!