15 Maj 2009, 19:06
Witam,
mam od 3 tygodni A3 z 2002/2003 roku AXR 101km przebieg 144000. Naczytałem się już o dwumasie, który bez wątpienia jest jakimś potworem, wyrostkiem robaczkowym w dieslach No i w mojej A3 czuję delikatne drgania, pod fotelem - na luzie - na biegach niczego nie słyszę i nie czuje. Jedynie jak stoję na światłach bez biegu czuje takie drganie nie rytmicznie co chwilę. Zauważyłem też że jak wyłączam klimatyzację te drgania są słabsze i mniej wyczuwalne. Co może właśnie świadczyć o sprzęgiełku alternatora - jestem przed wymianą rozrządu - więc może to zadziała. Dzisiaj otworzyłem maskę żeby sprawdzić jak pracuje rozrząd i po jakiś 3 minutach pracy silnika - takie - pssssytt ! Jakby jakiś przewód zasyczał i się przytkał. Potem takie zgrzyty nie rytmiczne lekko słyszalne pod silnikiem, ciężko mi było to zlokalizować ale gdzieś w okolicy skrzyni. Pojechałem do ASO seata, bo miałem najbliżej. No posłuchali, koleś się przejechał - wykluczyli dwumas, ale turbina się wyłączyła przy wyższych obrotach - jak jechał, więc może dojść do stawki czyszczenie turbiny - mi się nigdy wcześniej nie wyłączała... Mówili że może to być sprzęgiełko. Co o tym sądzicie, bo sprawa nie jest rozwiązana w 100%...