25 Maj 2008, 21:00
Na dzień dzisiejszy decyzja między benzyną, a dieslem jest trudna z kilku powodów. 1.widać ciągle wzrastające ceny ON. Dzisiaj na kilku stacjach te ceny były takie same. Pamiętajmy, że już w poprzednich latach były takie cyrki z ON, że dorównywał benzynie i ostatecznie spadał. Idą wakacje i od zawsze na wakacje były podwyżki. Jaka sytuacja będzie na jesieni? Trudno coś wyrokować.
2.Na zachodzie diesel jest bardzo popularny i wszyscy analitycy szacują, że właściwie dlaczego polski rynek ma być inny? Ale polski rynek już jest inny, bo:
a)nigdzie LPG nie cieszy się takim powodzeniem jak u nas,
b)wysoka cena ON zahamuje sprzedaż diesli.
Ciągle jednak diesel ma przewagę nad benzyną. Chodzi bowiem o spalanie. 2-litrowa benzyna spali 9-10 litrów, diesel o te 2-3 litry mniej.
A co do gazu. Nieopłacalna kwota 2,8 zł? Przecież to zależy od tego ile robi się km. Fakt, że auto na LPG spali 2-3 litry więcej, ale ciągle różnica między nawet 2,8 zł a 4,5 zł jest kolosalna.
Jeżeli kupowałbyś auto z zamontowaną instalacją, to w czym problem?
Generalnie zależy ile jeździsz. Jeżeli do 10 tys. km rocznie to ja bym jeździł na PB95.
Z aut które wymieniłeś z czystym sercem można polecić Opla Astrę I ale jak najmłodszy rocznik (auta z wczesnych roczników cierpią na rdzę).
Renault Laguna I - duży, przestrony samochód z niezłym wyposażeniem. Solidny konstrukcyjnie, a jednoczesnie komfortowy. Dobre silniki.
Hondę Civic VI - o tej to już legendy krążą. Bardzo dobre silniki, można je gazować.
VW-geny, ale z dystansem podchodź do Golfa III ze względu na to, że trudno jest upolować zadbany egzemplarz.