Dylemat z kupnem auta

23 Maj 2019, 10:01

Witam

Dziś miałem jechać zobaczyć Honde Civic VIII rocznik 2006 wersja Executive. Cena jest dość internesująca ponieważ własciciel wystawił ją za 16 tysiecy. Jest to diesel o pojemosci 2,2. Zastanawiam się czy jechać ponieważ po odczytaniu kodu VIN, wykazało, że miał trzy kolizję we Franci w latach 2009, 2010, 2011. Dwa razy z boku, a raz z przodu. Tylko że cena sugerowanej naprawy jest najmniejsza przy uderzeniu z przodu więc wydaje mi się, że został lekko puknięty. Proszę was o radę czy jest sens w ogolę jechać na oględziny czy sobie odpuścić? Dziękuje z góry za radę.

23 Maj 2019, 10:19

walecbywalec napisał(a): Jest to diesel o pojemosci 2,2. Zastanawiam się czy jechać ponieważ po odczytaniu kodu VIN, wykazało, że miał trzy kolizję we Franci w latach 2009, 2010, 2011. Dwa razy z boku, a raz z przodu. Tylko że cena sugerowanej naprawy jest najmniejsza przy uderzeniu z przodu więc wydaje mi się, że został lekko puknięty. Proszę was o radę czy jest sens w ogolę jechać na oględziny czy sobie odpuścić? Dziękuje z góry za radę.

Ale o co pytasz ? Nie przekazałeś żadnej konkretnej informacji... ogólnie cieszymy się że jedziesz kupić hondę

23 Maj 2019, 10:33

Czy rozsądne jest jechać zobaczyć auto. Czy od razu je odrzucić przez te kolizję? Czy uderzenie z boku auta, przy przebiegu 100 000 może mieć jakiś wpływ na terażniejszość (przebieg 200 000)?

23 Maj 2019, 11:03

Jakie było to uderzenie z boku? Gdzie konkretnie? W oś, drzwi, błotnik? Jak silna była ta kolizja? Co ma do tego przebieg?

Jak widzisz, rzucając tak ogólne pytania nie można za wiele stwierdzić. Ewentualnie coś po zdjęciach, ale lepiej jechać z kimś obeznanym na miejsce i dokładnie obejrzeć co i jak wygląda.

Dylemat z kupnem auta

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum