Dyskoteka z J95

08 Paź 2009, 22:24

Witam serdecznie.
Mam pytanko, tak dla odmiany…

Chcemy z żonką za jakiś czas kupić naszą pierwszą terenówkę.
Przeglądając gazetki, fora myślimy nad dwoma modelami.
L95 z D4D (163KM)
Land Rover Discovery II Diesel 2500 cm3 (140KM)

Autko miałoby służyć nam na co dzień (pomijając jazdy w korkach – jesteśmy zwolennikami komunikacji miejskiej), pojechać gdzieś dalej w trase, do lasu (żona jest zatwardziała harcerką i trochę rzeczy w lesie mamy do organizowania), jakieś małe (póki co) wyprawy. Myślę, że z czasem jak uzbieramy więcej kasy i podrasujemy ciutke autko to wypuścimy się dalej. Póki co myślimy o w miarę cywilizowanych krajach. Pisząc o tym myślę, że nie byłoby problemu z paliwem. Dodam jeszcze, że autko miałoby pomóc mi w pracy - > fotograf i operator kamery… w moim przypadku potrzebuje dojechać tam gdzie niema drogi…ale dla was to raczej nic nowego 
Za góry chciałbym zaznaczyć, że raczej nie będę robił żadnego extremum z autka. Chociaż dewiza „błoto wciąga” daje mi do myślenia. To jednak w dalszej przyszłości.
Najważniejsze dla nas jest móc z autka korzystać przy terenowej turystyce.

Za tego co wyczytałem na sąsiednim forum (tlc.org.pl) 90 jest „dość lekką terenówką” – plastiki, dość delikatna konstrukcja. Parę upierdliwych manka mętów jak: kiepska osłona (materiały) tylnego dyferencjału itp. Ale generalnie trwała i wygodna.

Dyskoteka… na forum o niej głośno. Generalnie jest polecana, aczkolwiek na ogół 200. Zastanawiają mnie jej humorek, który różnie się objawia…zwłaszcza w przypadku tej wersji o której my myślimy.


Ważne dla nas jest jeszcze to, że nie jestem (żona też), wymyślnym mechanikiem. Mam pecha i sporo rzeczy „samo” się psuję . Szybko się uczę, ale wiem, że z diagnozą usterek na początku będę miał kłopoty. Podobnie z warsztatem. Oczywiście mam kolegę na którym w tej materii będę mógł polegać, jednakże z tego co mi wiadomo to terenówki raczej jeszcze nie rozkładał. (Mechanik z wykształcenia, cały czas coś grzebie).

W skrócie, powiedzcie mi proszę waszym zdaniem, które autko jest mniej zawodne. Co jak raz naprawi to trochę pojeździ. I jakie są wasze zdania o tych dwóch autach.


Pozdrawiam Paweł.
poles
Nowicjusz
 
Posty: 1
Miejscowość: wawa

09 Paź 2009, 08:12

toyka to toyka, trwała, wygodna, bardzo mało awaryjna. silnik D4D jest bardzo wrażliwy na jakość paliwa.
disco TD5 jest mega wygodne i pojemne ale podobnie jak toyka silnik jest wrażliwy na jakość paliwa, dodatkowo jest bardzo mało odporny na wodę (umiejscowienie komputera).
w Waszym przypadku lepszym wyborem raczej będzie toyota.
SCARAB TEAM
Karson
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2335
Zdjęcia: 20
Miejscowość: Kielce

09 Paź 2009, 08:33

tojtoj z KZtem a disco w 200 :mrgreen:
jeśli chodzi o tojote to lepiej poszukać troszkę starszego samochodu z dobrym sprawdzonym starym dieslem :wink: będzie miał mniej kucy, będzie troszkę więcej palił ale silnik będzie nie do zniszczenia a i też obsługa będzie łatwiejsza :wink: zwłaszcza jak chcesz robić samochód pod wyprawy i "czasem" pojechać gdzieś gdzie stacje benzynowe polegają na wlewaniu paliwa do baku z plastikowej butelki :mrgreen: to radze wziąć starszy silnik i starsze aut,o a za różnice w wydanej kasie doprowadzić je do stanu "fabrycznego"
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    BMW Concept X6 2007
    BMW Concept X6 ten przedprodukcyjny samochód koncepcyjny jest pierwszym na świecie autem typu SAC (Sports Activity Coupé). Koncept prezentuje wizję BMW scalającą cechy modeli BMW X z atrybutami typowymi dla ...