To na czas postoju pod domem może zabieraj akumulator lub przynajmniej ściągaj klemy.
Ja bym sobie stworzył coś takiego:
Czujnik ruchu przytwierdzony do dachu skierowany pionowo na fotel kierowcy podłączony bezpośrednio do zasilania i stacyjki, z malutkim układem scalonym schowanym gdzieś w kokpicie który po przykładowo 10s od zarejestrowania przez czujnik jakiegoś ruchu w tym wypadku na fotelu kierowcy, włącza jakąś piszczałkę jeśli w tym czasie (do 10s) nie zostanie włączony zapłon. Wiem, że nieco chaotycznie napisałem i może nie wszystko wziąłem od uwagę ale schemat wymyśliłem na poczekaniu.
![Mr. Green :mrgreen:]()
Minimum kosztów, efekt może okazać się skuteczny.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."