dreamer napisał(a):Co zrobić w takiej sytuacji?
Zabrać, schować kluczyki. A jak nie pomoże, to spuścić powietrze z opon, albo coś innego wymyślić. Facet musi sobie uświadomić, że jazda po alkoholu jest zabronina. I nie jest wazne, czy to jedno czy dwa piwa, czy kieliszek wódki. Każdy inaczej reaguje na alkohol i jego ilość. Zasada jest jasna i twarda - piłeś - nie jedż. A skoro facet MUSI sobie piwko wypić, to niech się zwolni z roboty. Wg mnie sprawa jest jasna - jak mu zaleŻy na robocie i musi jeździć autem, bo jest słaba komunikacja, to musi pożegnać się z alkoholem, albo musi się wstrzymać do momentu, jak przyjedzie do domu. A jak sam nie umie sobie tego uświadomić, jakie zagrożenie powoduje na drodze po wypiciu alkoholu, to trudno - trzeba to zrobić za niego - jak wiesz, że wypił piwo i wsiadł do auta, to dzwonisz na policję. Jak mu zabrali za alkohol prawko, a on dalej jeździ i ty to widzisz, to też dżwonisz na policję i mówisz, że ma zabrane prawko za alkohol, a dalej jeździ. Zazwyczaj przyjeżdżają bardzo szybko w talich sprawach. Dobrze by było, jakby ktoś wtedy jechał za nim i na bieżąco informował dyżurnego, gdzie się obecnie pijak znajduje. Jak mu dadzą zawiasy, albo kilka miesięcy odsiadki, to może wtedy sobie uświadomi, jak ryzykuje.
Można mu też anonima napisac z ostrzeżeniem.
Sposobów jest wiele, trzeba tylko chcieć walczyć z pijakami na drogach.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...