Dzisiaj po pracy gdy odpaliłem miśka obroty skoczyły najpierw do ok 300/400 potem skoczyły normalnie na 1000. Zadowolony, że wszystko jest OK ruszyłem do domu ale zanim zdążyłem wyjechać z parkingu zgasł mi 2 razy. Gdy dojechałem na miejsce i chciałem zgasić samochód obroty znowu zaczęły falować najpierw 400 potem coś koło 900. O co mu chodzi? Co mam sprawdzić (i jak) żeby nie zmieniać czegoś co jest sprawne na nowe...
odpaliłem i przejechałem się przed chwilą samochodem i wszystko wróciło do normy obroty nie falują - kształtują się na takim poziomie jak wcześniej. nie mam pojęcia o co chodzi-może coś z ssaniem...?
@problem jednak wrócił kiedy samochód nagrzał się do optymalnej temperatury
Wynajem Porsche - spełnij swoje marzenia Branża motoryzacyjna zmienia się bardzo dynamicznie, jednak są takie nazwy, które od lat niezmiennie wywołują szybsze bicie serca wśród jej miłośników. Jedną z nich jest Porsche. Założona w 1931 roku ...
Sześć na dziesięć dużych firm chce zrezygnować z diesla Rynek flotowy systematycznie odwraca się od technologii Diesla. Zgodnie z wynikami ankiety przeprowadzonej przez RAC Business, 62 proc. firm rozważa wycofanie ze swojego parku samochodów zasilanych olejem napędowym. ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.