Fernando Alonso jedzie po pierwsze zwycięstwo z Toyotą na torze Sebrin

14 Mar 2019, 13:40

Po zimowej przerwie Toyota Gazoo Racing wraca do rywalizacji w mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych (WEC). W piątek Fernando Alonso i spółka zmierzą się z rywalami na Florydzie w wyścigu 1000 mil Sebring.

W WEC trwa Supersezon. Rywalizacja zaczęła się w maju 2018 roku na torze Spa, a zakończy czerwcowym wyścigiem 24h Le Mans. Toyota Gazoo Racing z czterema zwycięstwami w pięciu wyścigach prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu z przewagą 28 punktów nad ekipą Rebellion Racing. Japoński zespół liczy na powiększenie zaliczki na torze w amerykańskim Sebring.
Fernando Alonso jedzie po pierwsze zwycięstwo z Toyotą na torze Sebrin "Nasz cel na trzy ostatnie wyścigi sezonu jest jasny: zdobyć mistrzostwo świata i ponownie wygrać w Le Mans. W Sebring ścigamy się po raz pierwszy i już nie możemy doczekać się tego wyzwania. Wiele słyszałem o niesamowitej atmosferze, chcę doświadczyć jej wreszcie na swojej skórze" powiedział Hisatake Murata, szef zespołu.

Alonso debiutuje, ale czuje się jak w domu
Toyota wystawia dwa prototypy TS050 HYBRID. W aucie numer siedem doświadczeń z tym legendarnym torem nie ma Kamui Kobayashi. Jego partnerzy - Mike Conway i Jose Maria Lopez, już się tu ścigali, a Amerykanin w dwóch poprzednich latach stawał nawet na najniższym stopniu podium. Z kolei w aucie numer osiem, które prowadzi w klasyfikacji zespołowej WEC, tylko Sebastien Buemi mierzył się z tym torem. Kazuki Nakajima i Fernando Alonso będą na tym obiekcie debiutować.

"Uwielbiam ścigać się w USA. Dzięki amerykańskim kibicom czuję się jak w domu. To wielcy pasjonaci motorsportu, czego doświadczyłem podczas styczniowego wyścigu w Daytonie. Tor w Sebring jest wyjątkowy i cieszę się, że mogłem go już sprawdzić podczas testów. Wyścig będzie wielkim wyzwaniem dla kierowców, ale jedziemy tu po zwycięstwo" przekonuje Alonso.

Zespół Toyota Gazoo Racing w lutym przyjechał na Florydę na testy, by dobrze ustawić auto przed wyścigiem i dać swoim kierowcom szansę na zapoznanie się z liczącym 17 zakrętów i dokładnie 6019 metrów torem. Podczas trzech dni udało się przejechać ponad cztery tysiące kilometrów, w tym wykonać symulację wyścigu w nocy.
Fernando Alonso jedzie po pierwsze zwycięstwo z Toyotą na torze Sebrin "Testy były udane. Nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji do jazdy tym autem na tym torze. Podoba mi się jego układ, ale jazda po nim jest wyzwaniem, szczególnie w nocy, bo oświetlenie wcale nie pomaga. Spodziewamy się trudnego wyścigu, bo jego dystans będzie dłuższy niż innych rund WEC” mówi Buemi.

Szczęśliwe miejsce dla Toyoty
Toyota na torze w Sebring odnosiła już sukcesy w przeszłości. Obiekt, który powstał po likwidacji lotniska wykorzystywanego podczas drugiej wojny światowej, gości 12-godzinny wyścig od 1952 roku. Prowadzona przez Juana Manuela Fangio II oraz Andy’ego Wallace’a Eagle Mark III Toyota w 1992 i 1993 roku zwyciężyła w imprezie, a potem triumfowała w klasyfikacji generalnej cyklu IMSA GT Championship.

W tym roku wyścig odbędzie się wyjątkowo w piątek. Rywalizacja rozpocznie się o godz. 21 czasu polskiego. Dystans wyścigu ustalono na 1000 mil. Nie tylko terminarz amerykańskiej rundy jest wyjątkowy. Obiekt też stwarza przed zespołami wyzwania nieznane z innych części świata. Zamiast klasycznych garaży przy pitlane tor w Sebring ma tzw. amerykańską ścianę, czyli niewysoki murek, który oddziela mechaników od pitlane. Wymusiło to na zespołach zastosowanie rozwiązań tymczasowych, a na placu stanęło małe miasteczko kontenerowo-namiotowe.

W weekend zespoły przeprowadziły ostatnie testy przed ściganiem. Na środę zaplanowano oficjalne treningi, a na czwartek kwalifikacje. Wyścig w piątek od godz. 21 polskiego czasu. Transmisja na żywo w Eurosporcie.

źródło: complexPR; Toyota
Redakcja
Forum Samochodowe
Redakcja
Redakcja
Awatar użytkownika
 
Posty: 3811
Zdjęcia: 13116
Prawo jazdy: 12 03 1998
Auto: Tesla Model Y