03 Lut 2018, 18:12
Za moich czasów młodzieńczych maluchów się nie naprawiało, coś się psuło to kupowało się drugiego za 50-100-200 zł a teraz ceny sam widzisz. W tamtym roku znajomy przywiózł sobie do Francji eleganta, auto do konkretnego remontu a zaplacil za niego coś koło 3 tyś.
Możesz zażyczyć sobie jakąś cene, jezeli bedzie Cię satysfakcjonować to sprzedaj a jak nie to trzymać aż cena jeszcze skoczy
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika