02 Kwi 2019, 14:53
Ja też mam Fiata 500 1,2 rocznik 2012, i nie wiem czy mogę go polecić. Jeżdżę dosyć sporo, ale niedynamicznie (tym autem inaczej się nie da..) i ilość usterek mnie po prostu wykańcza. Auto co miesiąc w naprawie. Poszły juz przednie i tylne amortyzatory, półosie, parownik, klakson, blue and me (rzadko używane, nowe 1500zł). Auto pali jak smok!!! Gazu również pali sporo. Koleżanka ma hondę civic z 2x mocniejszym silnikiem, i pali mniej gazu niż mój samochód. Dodam że jest regularnie serwisowany, wymiana oleju co 10k km. Myślę że największe oszustwo sprzedających to takie że to auto mało pali (nie ma NAJMNIEJSZEJ różnicy w spalaniu paliwa w porównaniu z o niebo większymi autami np ford bmax - również moja własność. Plus jest wiele małych aut np marki VW gdzie zawieszenie wytrzymuje po 15lat bez żadnych napraw przy cotygodniowych wyjazdach na działeczkę polną drogą... Z fiatów 500 to chyba lepiej mieć nowy z salonu z 5letnią gwarancją, albo używany z Polski z minimalnym przebiegiem. Ale fiata najlepiej nie mieć. Sąsiadka 16lat miała Yarisa i oprócz eksplokatacji (oleje filtry itp) nie musiała naprawiać praktycznie NIC.